W ostatnich miesiącach wszystko wskazywało na to, że w końcu doczekamy się ujawnienia kompletnego projektu areny we wschodnim Rzymie, ale na przeszkodzie stoi „niewidzialny las” oraz decyzja, która może zmusić władze AS Romy do szukania nowej lokalizacji dla swojego nowego domu. Dlaczego wszystko zostało wstrzymane?

Wymagane działania archeologów

Kilka włoskich źródeł podaje, że projekt budowy jest już praktycznie gotowy. Prezydent dzielnicy IV Rzymu Massimiliano Umberti w Te la do io Tokyo nadawanej w Tele Radio Stereo mówił: Projekt stadionu idzie do przodu, jesteśmy na etapie badań archeologicznych, które są decydujące dla jego prezentacji. Dzięki wykopaliskom będzie można, na ich podstawie, w odpowiedni sposób umiejscowić stadion w terenie.

W połowie kwietnia 2024 roku na miejscu budowy prowadzone były wykopy archeologiczne, które są wymagane przez Soprintendenze, czyli włoski organ nadzoru. Wyniki tych badań są jeszcze nieznane, a w najgorszym wypadku, czyli znalezienia jakiegokolwiek istotnego reliktu przeszłości, władze AS Romy wraz z projektantami będą musieli znaleźć nową lokalizację ambitnego planu nowej areny.

Kuratorium przychyliło się do wniosku rzymskiego klubu i prace archeologiczne podzielono na dwa etapy w celu przyspieszenia całego procesu. Jednak już wiadomo, że wykopaliska stanęły w martwym punkcie i nie są na ten moment kontynuowane. Co się tam wydarzyło?

© ASRoma.it | Projekt z 2017 roku

Wawrzynowy las widmo

Na przeszkodzie stanęli działacze komitetu Tak dla parku, nie dla stadionu. Według nich w dzielnicy Pietralata znajduje się las wawrzynu szlachetnego, który jak się okazało, nie figuruje w Regionalnym Planie Krajobrazu Terytorialnego. Mimo tego działacze przysięgają, że on tam jest. Dodatkowo zażądali wstrzymania wszystkich działań archeologicznych i środowiskowych, które mogłyby uszkodzić roślinność w terenie.

Komitet Tak dla parku, nie dla stadionu skorzystał z przysługującego im prawa, czyli w przypadku wpłynięcia wniosku od dowolnego podmiotu, trzeba go zweryfikować. Antystadionowe gremium chwali się, że zgłaszali istnienie tego obszaru, który powinien być chroniony przez włoskie prawo i Wspólnotę Europejską, jednak dopiero teraz trafili w czuły punkt, skoro zostanie przeprowadzona inspekcja.

W odpowiedzi na dostęp do dokumentacji zgłaszanych przez komitety działające przeciwko budowie areny, Rada Miasta, upubliczniła dokumenty, z których wynika, że w regionie znajduje się około 800 zielonych i czerwonych okręgów wyznaczonych metodą fotointerpretacji tj.: za pomocą wykrywania obiektów i zjawisk na podstawie bardzo dokładnych zdjęć lotniczych. Według władz miasta Rzym, do budowy areny będzie potrzebna wycinka minimum 80 drzew.

Teraz ktoś będzie musiał rozwiązać spór las jest czy go nie ma. Na miejscu rzekomego lasu pojawili się karabinierzy z jednostki leśnej, ale działacze będą postulować o kolejną inspekcję, gdyż w pierwszą nie byli zaangażowani. I nie wiadomo, ile potrwa ten proces. Rozpoczęcie budowy się wydłuży, jednak niemożliwe jest odgadnąć, czy o kilka tygodni, czy o kilka miesięcy. Marzeniem władz AS Romy jest otwarcie stadionu w 100-lecie założenia klubu, czyli w 2027 roku. Wygląd obiektu będzie się zapewne różnił od projektu stadionu z 2014 roku.

© ASRoma.it | Projekt z 2017 roku

Nietypowych problemów ciąg dalszy

Jak na ten moment wiadomo, że nie będą to jedyne problemy Giallorossich na terenie przyszłej budowy stadionu. Znaleziono dwa obiekty z czasów starożytnych, które będą musiały przejść dodatkową inspekcję w najbliższej przyszłości i znajdują się w północnej części planowanego projektu. Jedną z nich jest 30-metrowa cysterna, czyli zbiornik służący gromadzeniu i przechowywaniu wody, która znajduje się w okolicy północnej części stadionu. Drugim z obiektów jest castellum aquae z okresu rzymskiego (II n.e.), czyli dystrybutor wody, który jest połączony z cysterną.

Z tego powodu już teraz, Kuratorium wniosło o modyfikację projektu - również w zakresie umiejscowienia bryły budynku - tak, aby uniknąć bezpośredniej ingerencji w znane już pozostałości archeologiczne. Druga część badań archeologicznych ma zostać wykonana w okolicach południowej części stadionu i to od nich w dużej mierze będzie zależeć przyszłość areny o planowanej pojemności 62 000 miejsc. Jednak, kiedy do nich dojdzie, nie wie nikt.

© ASRoma.it | Projekt z 2017roku