Sprawa zadaszenia The Big O urosła do politycznej rangi. Dla władz prowincji Quebec stała się ona priorytetowa z uwagi na fakt, że zaczęła komplikować życie użytkownikom największego obiektu w kraju.

The Big O pilnie potrzebuje nowego dachu

Stadion Olimpijski w Montrealu jest areną o szczególnym znaczeniu dla Kanady. Nie chodzi tylko o jego niezwykle bogatą historię związana z goszczeniem letnich Igrzysk Olimpijskich w 1976 roku, ale także o to, że obiekt wykorzystywany jest przez drużyny piłkarskie, baseballowe i futbolowe. Nie brakuje na nim także koncertów gwiazd światowej muzyki – w 2023 roku w ramach M72 world tour występowała na nim legendarna Metallica. Dla tego właśnie problem z dachem konstrukcji pogłębiający się z miesiąca na miesiąc spędza sen z powiek osób odpowiedzialnych za jej funkcjonowanie.

Najgorzej wygląda sprawa popękanego i przeciekającego poszycia z membrany. Czas zrobił swoje i po 36 latach od montażu potrzebny jest jej generalny remont. Wymiany wymagają także mocowania. Dodatkowo w ostatnich miesiącach wyszło na jaw, że renowacji należy także poddać betonowy pierścień, na którym oparty jest dach. To sprawiło, że szacowane koszty wymiany tych elementów znacząco wzrosły. Początkowo mówiono, że cena planowanych prac wyniesie pomiędzy 200 mln a 250 mln $. Estymacja wydatków na ten cel opracowana została w 2017 i nie wzięto pod uwagę faktu, że roboty będą potrzebne także w obrębie wspomnianego pierścienia.

© Alex Drainville (cc: by-nc)

Stadion Olimpijski w Montrealu musi zostać zamknięty

Pogarszający się stan techniczny zadaszenia spowodował, że w kwietniu 2024 roku drużyna CF Montréal występująca w MLS nie będzie mogła skorzystać z The Big O w celu rozegrania na nim domowego meczu otwarcia nadchodzącego sezonu. Już teraz wiemy, że spotkanie odbędzie się na Stade Saputo, a rywalem kanadyjskiej drużyny będzie FC Cincinnati. Władze ligi wzięły pod uwagę fakt, że początkowy plan zakładał wykorzystanie Stadionu Olimpijskiego, w związku z czym CF Montréal rozegra pierwsze spotkanie u siebie dopiero w 7. kolejce, 14 kwietnia 2024 roku.

Lokalne władze postanowiły jednak nie siedzieć z założonymi rękoma i podjęły kroki związane z przywróceniem możliwości korzystania z największego stadionu w Kanadzie. W sprawę zaangażował się premier prowincji Quebec François Legault, podkreślając konieczność szybkiego uporania się z powstałym problemem. W styczniu ma zostać przeprowadzona ostateczna kontrola dachu, dzięki której zostanie opracowany nowy kosztorys wymiany najbardziej uszkodzonych elementów. Kanadyjskie media spekulują, że szacowana cena prac może wzrosnąć do nawet 750 mln $. Pozytywnie nie nastrają informację, że w poszyciu podczas pierwszych oględzin doliczono się nawet 20 000 otworów, przez które przecieka woda.

© Guy Plante