Chorzów: Ruch bez nowego stadionu? Pieniądze nie dotarły
źródło: Stadiony.net; autor: Maciek Ściłba
Tuż przed wyborami parlamentarnymi 15 października ówczesny premier RP Mateusz Morawiecki obiecał, że niedługo na konto chorzowskiego magistratu wpłyną środki na remont obiektu przy ul. Cichej. Dwa miesiące po tych słowach pieniędzy jak nie było, tak nie ma.
Reklama
W Chorzowie na razie bez nowego stadionu?
Nie ma wątpliwości, że żaden inny temat dotyczący infrastruktury sportowej w Polsce nie rozpala tak mocno, jak nowy stadion Ruchu Chorzów. Choć od wielu lat mówi się o modernizacji areny, to dopiero w tym roku zrozumiano, że jest to temat niecierpiący zwłoki. Przyczynił się do tego zły stan techniczny obiektu, w szczególności masztów oświetleniowych. To spowodowało, że Niebiescy zmuszeni są rozgrywać swoje mecze na Stadionie Miejskim w Gliwicach oraz na Stadionie Śląskim. To tymczasowe rozwiązanie i nikt nie ma co do tego wątpliwości.
Remont areny przy ul. Cichej miał ruszyć jeszcze w 2023 dzięki zaangażowaniu się polskiego rządu. Wszystko dzięki zaangażowaniu poprzedniego gabinetu pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego, który obiecał przekazanie na ten cel 104 mln zł. Środki miały pochodzić z programu o szczególnym znaczeniu dla sportu. Zakwalifikowano do niego łącznie 35 inwestycji, z czego 3 z nich znalazły się na terenie województwa śląskiego.
© GMT
Prezydent Chorzowa czuje się oszukany
W związku ze zmianą sytuacji politycznej na terenie naszego kraju i opóźnieniem w uchwaleniu budżetu państwa na rok 2024 obiecane przez byłego premiera pieniądze nadal nie znalazły się na koncie miasta. Pojawiły się poważne wątpliwości, czy kolejny rząd nie dokona przesunięć i nie przeznaczy środków inne wydatki. Jak zapewnia jednak poseł Trzeciej Drogi i nowej koalicji rządzącej Michał Gramatyka, sprawa będzie weryfikowana przez osoby odpowiedzialne za ten obszar. Po wykonaniu audytów powinna pojawić się informacja, czy miasto otrzyma obiecane wsparcie finansowe na realizację tego celu.
Inaczej do sprawy odnosi się chorzowski magistrat. Jak przyznał podczas konferencji prasowej Prezydent Miasta Chorzowa Andrzej Kotala kwestia braku przelewu z strony budżetu państwa nie powinna być wstrzymywana, tym bardziej, że wszystkie kwestie proceduralne zostały zachowane. Czujemy się oszukani. Wniosek został prawidłowo złożony w czerwcu. Była informacja, że został pozytywnie oceniony. Potem druga informacja w październiku, z której wynikało, że wszystko jest na dobrej drodze. Niestety po wyborach telefony zamilkły, na nasze maile też nie było odpowiedzi
– podkreślał Kotala.
© GMT
Reklama