Warszawa: Żyleta świętowała 50-lecie
źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola
Podczas sobotniego meczu rozgrywanego w ramach 16. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy pomiędzy Legią a Wartą Poznań swój jubileusz obchodziła słynna Żyleta. Trybuna świętowała 50-lecie i z tej okazji ultrasi gospodarzy przygotowali imponujące oprawy.
Reklama
Historia Żylety
Na przebudowanym Stadionie Wojska Polskiego, którego inauguracja miała miejsce w 2010 roku, fanatycy CWKS-u zasiadają na trybunie północnej, znajdującej się za jedną bramką od strony ul. Łazienkowskiej. W swoim obecnym kształcie posiada dwa poziomy i jest w pełni zadaszona. Mieści ok. 8 000 kibiców. Nie zawsze jednak tak było i aby sprawdzić skąd wzięła się nazwa Żyleta, musimy cofnąć się do czasów przedwojennych.
Historyczny Stadion Legii Warszawa powstawał w latach 1927-30. Obecny obiekt Wojskowych ma ze starym niewiele wspólnego, ale w trakcie modernizacji zadbano o to, żeby zabytkowa trybuna główna od strony zachodniej została wkomponowana w nową konstrukcję. Nie ma natomiast śladu po dawnej trybunie otwartej, która mieściła się wzdłuż boiska po stronie wschodniej. Ta część widowni została oddana do użytku wraz z całym stadionem w sierpniu 1930 roku.
© Legionisci.com
Początkowo był to wał ziemny wraz z betonowymi stopniami, który mógł pomieścić 4 500 widzów wyłącznie na miejscach stojących. Podczas II wojny światowej konstrukcja uległa poważnemu zniszczeniu, ale już wiosną roku 1945 ją odremontowano. Na przełomie lat 40. oraz 50. pojawiły się na niej pierwsze miejsca siedzące, a kolejne lata przyniosły dalsze modernizacje i trybuna mogła maksymalnie pomieścić ponad 8 000 osób.
W 1993 roku drewniane ławki wymieniono na plastikowe krzesełka w barwach klubu, których zamontowano początkowo było 6 000. W latach 90. na wniosek niemal wszystkich grup kibicowskich Legii zarząd klubu nadał trybunie imię Kazimierza Deyny. 14 listopada 2008 roku historia dawnej Żylety dobiegła końca, kiedy to roku odbył się ligowy mecz Legii ze Śląskiem Wrocław. Po tym spotkaniu trybunę zamknięto. Ponowne otwarcie sektorów dla fanatyków Wojskowych nastąpiło, jak wspomnieliśmy wcześniej, dwa lata później już w innym miejscu.
Skąd wzięła się nazwa Żyleta?
Po raz pierwszy takie określenie na trybunę otwartą pojawiło się w latach 70. XX wieku. Związane było z bannerem reklamowym żyletek marki Iridium, który pojawił się środkowym sektorem trybuny. Podczas meczów członkowie Klubu Kibica zaczęli używać tej nazwy (początkowo wyłącznie w odniesieniu do tej części trybuny). Z czasem Żyletą zaczęto nazywać całą trybunę otwartą. Nazwa przyjęła się wśród kibiców Legii i przetrwała przez kolejne dekady.
© Legionisci.com
Na Łazienkowskiej świętowano 50-lecie Żylety
Sobotni mecz Legii z Wartą z powodu jubileuszu miał wyjątkową otoczkę. Fani gospodarzy wypełni swój obiekt do ostatniego miejsca. Kibice założyli okolicznościowe koszulki ze słynnym hasłem: "Żyleta jest zawsze z wami". Tuż przed pierwszym gwizdkiem na boisku pojawili się sympatycy klubu z flagą z tym samym napisem. Piłkarze zagrali w koszulkach z logiem trybuny, a kapitan zespołu Josue założył okolicznością opaskę.
Ultrasi Wojskowych słyną z efektownych i pomysłowych opraw na meczach swoich ulubieńców. Nie inaczej było w sobotę. Pierwszą oprawę, czyli racowisko z hasłem "Legia" zaprezentowano na trybunie im. Kazimierza Deyny w trakcie "Snu o Warszawie", który jak zawsze odśpiewano na wyjście piłkarzy z tunelu. Taki obraz przywitał widzów zgromadzonych przed telewizorami.
Drugą urodzinową oprawę fanatycy zaprezentowali już na Żylecie. Pokazano sektorówkę pod hasło znane ze słynnej przyśpiewki: „Gdybym jeszcze raz, miał urodzić się…”. Na trybunie pokazano mężczyznę z siwa brodą, spoglądającego na słynne oprawy z historii Żylety. Następnie odbył się efektowny pokaz pirotechniczny, przez co arbiter zmuszony był przerwać mecz.
© Legionisci.com
Jeszcze przed przerwą kibice pokazali ogromną sektorówkę ze słynnym hasłem "Żyleta jest zawsze z wami" i odpalono pirotechnikę. Następnie na Żylecie urządzono racowisko. Kibice gospodarzy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania, czego nie można powiedzieć o piłkarzach. Wojskowi jedynie zremisowali z Wartą 2:2, mogło jednak być gorzej, bo przegrywali różnicą dwóch bramek. Oficjalna frekwencja na urodzinach Żylety wyniosła 25 656 osób.
Reklama