Kraków: Nowy stadion zasłużonego klubu? Jest światełko w tunelu!
źródło: Gazeta Krakowska; autor: Maciek Ściłba
Stolica Małopolski ma już dwa odrestaurowane stadiony. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce doczeka się tego także trzeci obiekt. Do Wisły i Cracovii może dołączyć Hutnik. Podjęto już pierwsze decyzje, dzięki którym na Suchych Stawach stanie nowoczesna arena.
Reklama
Na czym polega problem stadionu Hutnika Kraków?
Wiekowy stadion zlokalizowany w południowo-wschodniej części krakowskiej Nowej Huty ostatnią poważniejszą modernizację przeszedł w latach 2011-2012. Wówczas, przed nadchodzącymi Mistrzostwami Europy w piłce nożnej, których organizatorami były Polska i Ukraina, wykonano szereg prac dostosowujących obiekt do panujących wówczas standardów. Było to konieczne, ponieważ stanowił on podczas tego turnieju bazę treningową Reprezentacji Anglii. Już wtedy zwracano uwagę, że renowacje na Suchych Stawach są raczej tymczasowym rozwiązaniem problemów. Podkreślano, że stworzenie nowoczesnego ośrodka piłkarskiego będzie wymagało o wiele większego nakładu pracy i środków finansowych.
W późniejszych latach arena nadal popadała w ruinę, choć regularnie korzystał z niej wcześniej wspomniany Hutnik. Klub balansujący pomiędzy III i IV ligą nie miał jednak wystarczających argumentów sportowych, aby zainteresować krakowskich radnych swoim stadionem. Sytuacja pogarszała się z roku na rok. Po raz pierwszy o problemach dotyczących zaniedbania obiektu informowaliśmy w 2015 roku. Kilkanaście miesięcy później arena straciła sztuczne oświetlenie. Maszty zostały zdemontowane, ponieważ nie pasowały do okolicznego krajobrazu i dodatkowo miały stać tylko do końca Euro 2012. Prawdziwa agonia nadeszła w 2020 roku. Hutnik Kraków awansował do rozgrywek eWinner II ligi i nie otrzymał licencji pozwalającej na grę na Suchych Stawach. Zespół zmuszony był do poszukania nowego domu i tymczasowo został nim Stadion Garbarnii Kraków.
Kiedy Suche Stawy doczekają się nowoczesnego obiektu?
Kolejne niezbędne prace, takie jak zadaszenie 1000 miejsc i stworzenie małej ,,trybuny” VIP, postawienie nowych kas w specjalnie dostosowanych kontenerach, a także zabezpieczenie metalowych elementów przed korozją pozwoliło powrócić na obiekt przy ul. Ptaszyckiego. Korzystanie z ,,prowizorki’’ nie jest jednak rozwiązaniem na dłuższą metę. Dostrzeżono ten problem i zaczęto debatę dotyczącą całkowicie nowej areny na Suchych Stawach. Wizualizację i szczegóły zaprezentowaliśmy w artykule opublikowanym na łamach naszego portalu w czerwcu 2022. Stadion o eliptycznym kształcie miałby powstać na miejscu poprzednika i liczyć 13 536 miejsc. Nie zdradzono jednak, jak wyglądają ramy czasowe dotyczące realizacji wszelkich procedur pozwalających na start inwestycji.
Doniesienia z ostatnich tygodni wskazują, że pojawiło się światełko w tunelu dla nowego piłkarskiego obiektu w krakowskiej Nowej Hucie. Specjalnie dla ,,Gazety Krakowskiej’’ wypowiedział się na ten temat ustępujący prezes stowarzyszenia ,,Nowy Hutnik 2010’’ Artur Trębacz. Od niedawna stoi on na czele spółki Hutnik Kraków Sp. z o.o., pod skrzydła której przeszedł seniorski zespół Hutnika wraz z drużynami juniorskimi. – My już o nowy stadion walczymy od dłuższego czasu, lobbujemy, nie jest to temat, który urodził nam się wczoraj. I oczywiście mamy swoją koncepcję obiektu. Do ZIS przekazaliśmy bardzo szczegółowe wytyczne, jak my byśmy widzieli, jakby ten stadion miał wyglądać Te nasze wytyczne, mam nadzieję, zostaną zawarte w koncepcji, bo tak też było mówione na spotkaniu, który odbyliśmy dwa miesiące temu w Zarządzie Infrastruktury Sportowej.
Trębacz przekonuje także, że taki obiekt w Nowej Hucie jest jak najbardziej potrzebny. Przypomnijmy, że aktualnie trwa remont Stadionu im. Henryka Reymana, który będzie centralnym obiektem zbliżających się Igrzysk Europejskich 2023. Dopiero po zakończeniu tej inwestycji można będzie myśleć o nowej arenie przy ul. Ptaszyckiego. Miałaby być ona wykorzystywana nie tylko przy okazji meczów piłkarskich. – Takiego stadionu w Krakowie brakuje, bo mamy stadion Wisły duży, Cracovii średni, a to byłby taki troszkę mniejszy stadion. Na trochę mniejsze koncerty, mniejsze imprezy, bo poza graniem w piłkę można by wykorzystywać go szerzej. Tym bardziej, że Nowa Huta, największa dzielnica Krakowa, nie ma takiego obiektu. Myślę, że bardzo by się przydał, że służyłby mieszkańcom Nowej Huty i nie tylko.
© Piotr Grabowski, OBA-pp.pl
Reklama