USA: Rekord frekwencji na meczu NBA pobity! Polak na parkiecie
źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola
Minionej nocy w San Antonio odbył się wyjątkowy mecz. Miejscowi Spurs by uczcić 50 rocznicę zalożenia powrócili na stadion, który kiedyś służył im na co dzień. Mowa o Alamodome, gdzie zespół z Teksasu zmierzył się z aktualnymi mistrzami NBA, Golden State Warriors. W składzie „Ostróg” nie zabrakło Jeremy’ego Sochana.
Reklama
San Antonio Spurs są jednym z najbardziej utytułowanych drużyn koszykarskiej NBA. Ich historia sięga 1967 roku, kiedy to jeszcze w Dallas został powołany do życia klub Chaparrals, wystepujący później w ABA. Była to liga, która na przełomie lat 60. i 70. z powodzeniem konkurowała z NBA pod względem popularności. Teksańska drużyna w 1973 roku przeniosła się do San Antonio i zmieniła nazwę na Spurs. Reszta jest historią.
ABA z powodu kiepskich wyników finansowych zakończyła działalność w 1976 roku, ale jej 4 zespoły o najbardziej ugruntowanej pozycji dołączyły do NBA. Mowa o Indiana Pacers, New York Nets, Denver Nuggets i właśnie o “Ostrogach”. Największą gwiazdą zespołu był wtedy George “Iceman” Gervin, który został legendą klubu i jednym z najlepszych zawodników amerykańskiego basketu w historii. Jednak o rozpoznawalności Spurs na arenie międzynarodowej zadecydowali jego wielcy następcy.
© Katie Haugland (cc: by)
Z 1. numerem draftu NBA w 1987 roku został wybrany David Robinson, lecz zanim „Admirał” dołączył do składu, musiał odbyć dwuletnią służbę w marynarce. Koszykarz wprowadził Teksańczyków na wyższy poziom sportowy i marketingowy. Wystarczy wspomnieć, że był członkiem legendarnego Dream Teamu, który zdobył olimpijskie złoto w Barcelonie w 1992 roku. W 1995 roku został też wybrany najwartościowszym graczem NBA. W tym czasie zespół zaczął występować na Alomodome, o którym za moment.
Prawdziwy przełom dla franczyzy nastąpił w 1996 roku, kiedy to jej trenerem został Gregg Popovich. Rok później z jedynką w drafcie wybrano Tima Duncana. Od tamtego czasu zespół pięciokrotnie cieszył się ze zdobycia mistrzostwa NBA. Oprócz the „Big Fundamental” o sile zespołu stanowili też Tony Parker i Manu Ginóbili, po tym jak w 2003 roku karierę zakończył Robinson.
Obecny rok dla, będącego w przebudowie, teksańskiego zespołu jest jubileuszowy. By uczcić 50. rocznicę powstania „Ostróg” postanowiono rozegrać jedno ze spotkań sezonu zasadniczego NBA w Alomodome. Mogąca pomieścić ponad 65 000 widzów arena była domem Spurs w latach 1993-2002, zanim nie przenieśli się do mniejszego AT&T Center. To własnie na tym stadionie w 1999 roku świętowano pierwsze w historii drużyny mistrzostwo NBA. Minionej nocy rywalem zespołu z San Antonio byli aktualni czempioni ligi, Golden State Warriors, a na parkiecie zameldował się nasz jedynak w NBA, Jeremy Sochan, który specjalnej różnicy nie zrobił, notując w ciągu 24 minut: 4 punkty i 8 zbiórek, a także 2 straty.
© Lee Bennett (cc: by-nc-nd)
Na mecz stawiła się rekordowa w historii NBA liczba widzów. Z trybun zadaszonego stadionu zmagania koszykarzy „Ostróg” z ekipą dowodzoną przez Stephena Curry’ego oglądało 68 323 kibiców. O tym historycznym rezultacie poinformował publiczność zgromadzoną na trybunach przed rozpoczęciem 4. kwarty sam David Robinson.
Gospodarze znacząco przegrali z „Wojownikami”, bo aż 144:113, prowadząc wyrównany pojedynek jedynie w 1. połowie. Trener Popovich podsumował całe spotkanie w swoim stylu: Kibice dobrze się bawili, mimo że skopano nam tyłki. Wyglądało na to, że bawili się cholernie dobrze, więc w grę musiało wejść sporo piwa
. Dla Spurs najwięcej punktów (21) zdobył Tre Jones, a wśród gości brylowali Jordan Poole (25) i Donte DiVincenzo (22).
Jak twierdzi Casey Heverling, starszy wiceprezes ds. obiektów i dyrektor generalny AT&T Center, planowanie historycznej nocy zajęło prawie trzy lata. Podczas rzucania pomysłów na to, jak uhonorować 50. rocznicę powstania franczyzy, ktoś podczas burzy mózgów zapytał: Cóż, jaki jest rekord frekwencji wszech czasów w NBA? Zrobiliśmy kilka szybkich badań i wpadliśmy na pomysł, aby gościć mecz tutaj i spróbować pobić ten rekord
- powiedział Heverling.
© Katie Haugland (cc: by)
Reklama