Nowy Sącz: Budowa Stadionu Sandecji opóźniona

źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola

Nowy Sącz: Budowa Stadionu Sandecji opóźniona Jedna z największych inwestycji obecnie realizowanych w Nowym Sączu boryka się z problemami. Wiemy już, że budowa złapała opóźnienie i obecnie trwają uzgodnienia pomiędzy firmą Blackbird a miastem dotyczące nowego harmonogramu prac. Wykonawca deklaruje, że zaległości nadrobi i planowo dokończy inwestycję.

Reklama

Budowa Stadionu Sandecji jest pechowa. Ogromnie zdziwienie wśród mieszkańców Nowego Sącza wywołało to co wydarzyło się na terenie, gdzie prowadzona jest inwestycja na przełomie października i listopada. Generalny wykonawca, Grupa Blackbird, wyburzał wtedy murowane ściany, które stanęły pod trybuną od strony ul. Kilińskiego. Podejrzane wydało się to, że początkowo budowniczowie prowadzili rozbiórkę nocą. 

Stadion Sandecji Nowy Sącz© MKS Sandecja Nowy Sącz

Taki proceder mógł spowodować obawy, szczególnie wśród kibiców „Biało-Czarnych” o terminowe zakończenie inwestycji, które wyznaczono na czerwiec 2023 roku. Pamiętajmy, że kwestia budowy nowej areny dla „Sączersów” ciągnie się już od wielu lat i w międzyczasie kilkukrotnie zmieniała się koncepcja architektoniczna stadionu. Sandecja sezon 2017/18 spędziła nawet w Ekstraklasie, ale klub nie zdążył nawet rozegrać jednego meczu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym u siebie, ponieważ stadion nie spełniał wymogów licencyjnych. Swoje spotkania w roli gospodarza drużyna rozgrywała w Stadionie Bruk-Betu w Niecieczy. 

Rundę jesienną trwających rozgrywek 1. Ligi, ze względu na trwające prace przy ul. Kilińskiego, Sandecja zmuszona była spędzić na wygnaniu, bo na obiekcie Puszczy Niepołomice.

Kiedy o sprawie wyburzeń zrobiło się głośno, głos zabrał Jan Kos, właściciel firmy. Na antenie radia RDN tłumaczył, dlaczego zdecydowano się na rozbiórkę ścian: Pospieszyliśmy się troszeczkę z realizacją tej zabudowy a mamy w tym momencie duży montaż elementów żelbetowych na trybunie A, która przylega do budynku. Stwierdziliśmy, że lepszą opcją będzie wyburzenie tej ściany niż stawianie wieżowego dźwigu. Realizacja jest bardzo krótka, więc nam się to nie kalkulowało. Te elementy likwidujemy na czas montażu i za chwileczkę będziemy je wznosić od nowa.

Stadion Sandecji Nowy Sącz© szling.com / Odkryj atrakcje Małopolski Discover Małopolska (CC)

To nie jedyne problemy, jakie w mijającym roku pojawiły się na budowie. W sierpniu nadzór budowlany prowadził na terenie inwestycji kontrole z powodu skargi projektanta pierwszej wersji stadionu. Pojawiły się bowiem podejrzenia, że budowa jest prowadzona w nieodpowiedni sposób - bez ostatecznego planu i niezbędnych pozwoleń. 

W październiku tego roku Gazeta Krakowska informowała, że Grupa Blackbird zalega z płatnościami na rzecz swoich podwykonawców. Przedstawiciel firmy Wac-Woj mówił wtedy na łamach wspomnianego dziennika, że generalny wykonawca jest mu winny blisko 100 tys. zł, a niezapłacone faktury sięgają maja 2023 roku. Na placu budowy na początku grudnia miało też zabraknąć wody i ogrzewania z powodu niezapłacenia należności przez firmę Blackbird.

W ostatnich dniach zmienił się też projektant Stadionu Sandecji. To już trzeci od momentu, kiedy w Nowym Sączu zaczęto przygotowywać inwestycję. Grupa Blackbird realizuje inwestycję w trybie "zaprojektuj i wybuduj” i takie prawo im przysługuje, a taka zmiana to nic nadzwyczajnego.  

Stadion Sandecji Nowy Sącz© MKS Sandecja Nowy Sącz

Budowa nowego obiektu na 8 111 widzów w Nowym Sączu ma kosztować 75 milionów złotych. Zgodnie z harmonogramem ma on zostać oddany do użytku w pod koniec czerwca 2023 roku. Pomimo opóźnień, które na chwilę obecną sięgają dwóch miesięcy, generalny wykonawca deklaruje, że ten termin nie jest zagrożony. W momencie kiedy poprawią się warunki pogodowe to prace mają przyspieszyć i dzięki temu zaległości w realizacji zadania zostaną nadrobione. Kibicom w Nowym Sączu życzymy w nowym roku, aby właśnie tak się stało.

Reklama