Od rozpoczęcia prac modernizacyjnych w Płocku upłynęło już ponad 2 lata, a niedawno minął również pierwotny termin oddania obiektu. Mimo opóźnienia kolejne elementy na terenie stadionu powstają, dając nadzieję na prędkie oddanie areny do użytku.

Gdy trwa przerwa spowodowana Mistrzostwami Świata, firma Mirbud w pocie czoła działa na terenie obiektu, aby wykorzystać przerwę ligową. Stadion im. Kazimierza Górskiego miał zostać oddany do użytku w minionym niedawno listopadzie, jednak opóźnienie spowodowało, że “Nafciarze” nie zagrali na obiekcie w 2022 roku. Mimo wszystko rozbudowa przebiegała sprawnie od początku - rozbiórkę rozpoczęto po sezonie 2019/2020.

Niedługo potem po gruzowisku widocznym wówczas podczas transmisji meczów nie było już śladu, a obecnie trwają prace wykończeniowe oraz związane z zagospodarowaniem terenu wokół. Na posiedzeniu Komisji Inwestycji Rozwoju i Bezpieczeństwa ratusz przygotował dokument określający postęp prac. Wynika z niego, że stadion jest gotowy w 80%, a miasto zapłaciło dotychczas za faktury 132,5 mln złotych. 

© stylkibica.net / youtube.com/StylKibica

Część prac została już jednak w pełni ukończona. Przede wszystkim dotyczy to trybun wschodniej i północnej. Montaż tamtejszych siedzisk, ogrodzenia i pokrycia dachu oraz oświetlenia płyty boiska to elementy już zrealizowane. Oprócz tego ukończono roboty murowe czy konstrukcję stalową dachu. Pozostała część prac w tym obszarze jest zaawansowana w 85-95%. Wyjątkiem jest zieleń, która znajduje się na poziomie 50% sfinalizowania. 

Trochę dalej od ideału jest po drugiej stronie stadionu, objętej przez kolejny etap budowy. W skład trybuny zachodniej będzie wchodzić restauracja, loże VIP czy pomieszczenia dla mediów. Stan zaawansowania niektórych prac oceniono na ponad 90%, lecz roboty wykończeniowe - tynki i posadzki - są obecnie wykonane jedynie  w połowie. Wewnętrzne sieci elektryczne i instalacje teletechniczne - w 40%. Na tę chwilę aneks podpisany z firmą Mirbud określa, że stadion zostanie przekazany 8 lutego 2023 roku. 

Jeśli rzeczywiście tego dnia obiekt zostanie całkowicie dopuszczony do użytku, to znaczyłoby, że Wisłę czeka jeszcze tylko 1 mecz na niedokończonym stadionie - z Wartą Poznań 4 lutego. Natomiast tydzień później - 11 lutego - na Łukasiewicza 34 przyjedzie Lech Poznań. Hitowe starcie byłoby idealnym początkiem dla nowego stadionu. Kibice “Nafciarzy” mogą więc pospieszać budowniczych.

© stylkibica.net / youtube.com/StylKibica