Portugalia: Stadion FC Porto może zmienić nazwę
źródło: Stadiony.net; autor: Kuba Kowalski
Niedługo minie 20 lat od inauguracji Estadio do Dragao. Wtedy - przed Euro 2004 - do zakończenia przedsięwzięcia prowadziła wyboista droga. Obecnie władze tego nadmorskiego klubu rozważają sprzedaż praw do nazwy słynnego Stadionu Smoka.
Reklama
O obiekcie w drugim największym portugalskim mieście śmiało można powiedzieć, że jest świątynią piłki nożnej. Wszystkie drogi prowadzą na stadion, a praktycznie każdy mieszkaniec wskaże palcem, gdzie należy się kierować, aby trafić pod Estadio do Dragao. Mimo że kibice są związani z legendarną już nazwą 50-tysięcznika, taka zmiana wiązałaby się z korzyściami finansowymi dla ich ukochanego klubu.
Konkretne warianty są już na stole i władze klubu zastanawiają się nad różnymi możliwościami. Jak mówi Fernando Gomes, dyrektor FC Porto SAD odpowiedzialny za finanse, w trakcie pandemii klub miał podpisaną umowę, lecz została ona zamrożona przez panującą wtedy sytuację na świecie. Proces zatrzymały również pustki na trybunach, które dotknęły klub finansowo.
Temat sprzedaży nazwy stadionu jednak odżył i zarząd klubu przychyla się do takiej ewentualności. Operacja ta może pomóc bowiem w zbilansowaniu rachunków, mimo że w sezonie 2021/22 klub zanotował już znaczące zyski na poziomie 20 mln euro.
FC Porto może się cieszyć również innym osiągnięciem. Mianowicie w tym tygodniu klubowe muzeum oraz Estádio do Dragão zostały uznane za najlepszą międzynarodową atrakcję w konkursie Remarkable Venue Awards. Wyboru dokonali internauci. Obiekt jest pierwszym stowarzyszonym muzeum członkowskim Światowej Organizacji Turystyki ONZ i wraz ze Stadionem Smoka tworzy jedną z głównych, międzynarodowych referencji turystycznych miasta. Na terenie przeznaczonym do zwiedzania można znaleźć między innymi zdjęcia drużyny z 1987 roku, w której występował Józef Młynarczyk. Klub zdobył tamtego roku Puchar Mistrzów, Superpuchar Europy oraz Puchar Interkontynentalny.
© Валерий Дед (cc: by)
Reklama