Płock: „Nieduże opóźnienie” na budowie stadionu Wisły
źródło: Stadiony.net; autor: Robert Saganowski
Czy Wisła Płock zagra w tym roku na w pełni ukończonym obiekcie? Oto jest pytanie! Podczas niedawnego posiedzenia komisji inwestycji, wiceprezydent miasta, Artur Zieliński, poinformował o niewielkim poślizgu w realizacji projektu.
Reklama
Stadion w Płocku jest konsekwentnie przebudowywany od połowy 2020 roku. Obiekt ekstraklasowej Wisły powstaje w formule projektuj+buduj. Oznacza to, że po podpisaniu umowy z wykonawcą 29 listopada 2019 roku w pierwszej kolejności prowadzone były prace projektowe. Sama budowa wystartowała tuż po zakończeniu sezonu 2019/20.
Stworzona, na podstawie miejskiej koncepcji autorstwa Bończa Studio, wizja zaproponowana przez firmę Mirbud przewiduje stadion o pojemności ok. 15 000 widzów. Widownia ma mieć jeden okalający całe boisko poziom. Pierwszy rząd będzie uniesiony, by zapewnić wszystkim widzom dobrą widoczność. Całkowity koszt inwestycji ma wynieść nieco ponad 166 mln zł.
© stylkibica.net / youtube.com/StylKibica
W tym momencie praktycznie w pełni ukończone są już dwie trybuny, choć w minionym sezonie PKO Ekstraklasy dostępna dla kibiców była tylko jedna z nich. Na meczach Wisły Płock mogło pojawić się maksymalnie 3 500 kibiców, a średnia frekwencja wyniosła 2 139 widzów. Więcej statystyk podsumowujących sezon 21/22 na trybunach znajdziecie tutaj.
Kibice na Mazowszu z niecierpliwością czekają na dzień, w którym będą mogli zapełnić każdą z czterech trybun ich świątyni. Pytanie tylko czy doczekają się tego jeszcze w 2022 roku? Zgodnie z harmonogramem cały stadion ma zostać oddany do końca listopada, jednak najnowsze informacje poddają tą datę pod wątpliwość.
© stylkibica.net / youtube.com/StylKibica
Podczas posiedzenia Komisji Inwestycji, Rozwoju i Bezpieczeństwa Miasta wiceprezydent Artur Zieliński, wypowiedział się na temat stanu realizacji projektu. Obecnie cieszy mnie to, że pomimo sytuacji wojennej, gdzie występowały braki w zakresie osobowym, ta inwestycja realizowana jest z niedużym opóźnieniem. Będę dążył do tego, żeby jak najszybciej i w miarę terminowo ta inwestycja została zrealizowana– mówił podczas spotkania Zieliński.
Jeden z mieszkańców obecnych na posiedzeniu wyraził swoje zaniepokojenie, co ciekawe nie terminem oddania stadionu do użytku, a kosztami jego budowy. Zgodnie z fakturą, która została wystawiona za poprzedni miesiąc, jest to kwota około 90 milionów złotych. Więc na chwilę obecną nie zostało zafakturowane nawet 60% wartości tego kontraktu. Aktualnie końcowa wartość kontraktu nie wzrosła, czekamy, jakie będą do nas spływać zakresy i faktury w najbliższych miesiącach – skontrował wiceprezydent.
© stylkibica.net / youtube.com/StylKibica
Wydaje się, że nawet jeśli inwestycja nie znajdzie szczęśliwego końca pod koniec listopada, to sprytnie pozostawiono sobie bufor bezpieczeństwa na wypadek niewielkiego opóźnienia. Jak dobrze wiadomo – PKO Ekstraklasa nie ma w zwyczaju rozgrywać spotkań w okresie zimowym, dlatego nie jest konieczne, aby za wszelką cenę oddać stadion do końca grudnia. Być może projekt zostanie dokończony w spokoju, a rundę wiosenną nowego sezonu płocczanie zainaugurują już na w pełni gotowym obiekcie.
Reklama