Aktualny wicemistrz i zdobywca Pucharu Polski rozgrywa swoje mecze na stadionie przy ul. Limanowskiego. Obiekt ten, delikatnie mówiąc, nie spełnia oczekiwań dynamicznie rozwijającego się klubu i jego sympatyków. Jest szansa na zmianę takiego stanu rzeczy. Miasto prowadzi rozmowy z Rakowem dotyczące nowego stadionu.

Władze Częstochowy, wraz z przedstawicielami klubu, poufnie dyskutują o budowie areny piłkarskiej w nowej lokalizacji. Jedna z propozycji zakłada powstanie stadionu na terenie upadłej przędzalni czesankowej Elanex. Zakład zajmuje powierzchnię ponad 14 hektarów. O tym, że takie rozmowy trwają, pierwszy poinformował portal Weszło.

© Jakub Ziemianin (Rakow.com)

Fabryka znajduje się przy ul. Krakowskiej 80, w pobliżu centrum miasta. Powstała w 1889 roku na zlecenie francuskich grupy przedsiębiorców, m.in. Jeana Mottego. Autorem projektu był znany warszawski architekt Edward Lilpop. Kompleks po wojnie został upaństwowiony i przyjął nazwę Elanex. W 2003 roku produkcja w zakładzie została zatrzymana, a zabudowania fabryczne stopniowo popadają w ruinę.

Plany zakładają budowę w tej lokalizacji obiektu na 15 000 widzów. Na razie jest to jednak pieśń przyszłości, bo teren fabryczny posiada skomplikowaną sytuację prawną i jest wpisany do rejestru zabytków. Miasto nie jest właścicielem terenu, ale od kilku lat stara się wykupić obszary po byłym przedsiębiorstwie od likwidatora Elanexu.

Firma jest winna Częstochowie kilkanaście milionów złotych, ale wierzycieli przedsiębiorstwa jest wielu. Jej dług znacznie przekracza wartość terenów fabrycznych. Dodajmy, że niektóre pomieszczenia wciąż są wciąż użytkowane przez lokalne firmy.

© Jakub Ziemianin (Rakow.com)

Trzeba przyznać, że plany są bardzo ambitne, bo oprócz budowy nowego stadionu na miarę wyników sportowych Rakowa, zakładana jest rewitalizacja pofabrycznych budynków. Gdyby projekt udało się zrealizować z poszanowaniem tkanki historycznej, to mógłby powstać obiekt unikatowy na skalę Polski. Obecnie trwają poszukiwania źródeł finansowania inwestycji. Bez wsparcia ze strony Ministerstwa Sportu i być może funduszy europejskich, przedsięwzięcie nie ma szans na realizację.

Obecny dom piłkarzy spod Jasnej Góry, Miejski Stadion Piłkarski Raków przy ul. Limanowskiego 83, nie spełnia wymogów UEFA do goszczenia rozgrywek europejskich pucharów. W zeszłym sezonie swoje mecze w ramach eliminacji Ligi Konferencji Europy klub musiał rozgrywać w Bielsku-Białej. Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj. Od 1 kwietnia klub stał się dzierżawcą miejskiego obiektu. Umowa z miastem pozwala Rakowowi na dokonywanie na stadionie, za zgodą MOSiR, dodatkowych prac adaptacyjnych i remontowych.

Władze klubu już zaczęły korzystać z tej możliwości. Raków poinformował na swojej oficjalnej stronie o podpisaniu umowy sponsorskiej z firmą Press Glass. W ramach współpracy przedsiębiorstwo wykona dla klubu specjalne szklane ławki dla sztabów szkoleniowych oraz rezerwowych.

© Jakub Ziemianin (Rakow.com)

Dla magistratu w tym momencie priorytetem jest pozyskanie finansowania dla II etapu projektu „Centrum Piłki Nożnej w Częstochowie – przebudowa i rozbudowa obiektu sportowego przy ul. Limanowskiego”. W jego ramach ma poprawić się stan zaplecza treningowego, szkoleniowego i regeneracyjnego na stadionie. Miasto liczy, że w inwestycji pomoże Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Koszt projektu to ok. 8,5 mln zł a wkład własny Częstochowy ma wynieść 6,5 mln zł.

Co skłoniło władze miasta do podjęcia rozmów z klubem w sprawie budowy nowego stadionu? Czyżby chodziło wyłącznie o świetne wyniki Rakowa na krajowych i europejskich boiskach? A może prezydent miasta wziął sobie do serca zdanie kibiców i kapitana Tomáša Petráška, którzy nie szczędzili mu gorzkich słów podczas finału Pucharu Polski i tuż po nim? Czy może dużą rolę odgrywa tutaj kwestia zbliżających się wyborów samorządowych?

Niezależnie od odpowiedzi na powyższe pytania, sympatycy "Medalików" zasługują na obiekt z prawdziwego zdarzenia. W naszym rankingu procentowego wypełnienia trybun w sezonie 21/22, Raków uplasował się w czołówce Ekstraklasy.