Norwegia: Ekspresowa rozbudowa za kołem podbiegunowym
źródło: Stadiony.net; autor: Robert Saganowski
Coraz lepszy poziom sportowy musiał przełożyć się na rozwój infrastrukturalny. W norweskim Bodø kibice mogą świętować podwójnie. Nie dość, że lokalny zespół awansował niedawno do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA, to tuż przed inauguracją ligi zdążono z oddaniem nowej trybuny.
Reklama
Norweska Eliteserien wystartowała w sobotę, 2 kwietnia, jednak najważniejszy mecz pierwszej kolejki zostawiono kibicom na deser. Mistrz kraju, Bodø/Glimt, podejmował u siebie dawnego dominatora, Rosenborg Trondheim. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, jednak z naszego punktu widzenia to nie sam wynik jest tutaj najbardziej istotny.
© Morten F (cc: by-nc-sa)
Dosłownie kilka dni przed meczem inaugurującym nowy sezon w Norwegii, na Aspmyra Stadion oddana do użytku została nowa, lecz prowizoryczna trybuna wzdłuż linii bocznej. Liczba miejsc na stadionie wzrosła dzięki temu z dotychczasowych 6 350 do 8 215 miejsc. Takie rozwiązanie ma posłużyć przez kilka najbliższych lat, zanim powstanie nowy, w pełni zadaszony obiekt.
Rozbudowa była potrzebna, aby dostosować się do najnowszych wymagań UEFA. Europejska federacja piłkarska żąda bowiem, aby każdy stadion klubu grającego w fazie grupowej (niezależnie czy jest to Liga Mistrzów czy Liga Konferencji) posiadał co najmniej 8 000 krzesełek.
Co ciekawe, budowa wystartowała… 1.5 miesiąca temu! W ciągu zaledwie 6 tygodni udało się „przedłużyć” trybunę główną, czyli dobudować przed nią rzędy krzesełek, aby te były usytuowane jak najbliżej murawy. Dzięki szybkiej rozbudowie kibice zza koła podbiegunowego nie muszą martwić się już czy ich zespół otrzyma zielone światło od UEFY.
Nieco wcześniej Bodø/Glimt otrzymało specjalne pozwolenie na grę przy mniejszej liczbie miejsc, jednak warunkiem koniecznym do utrzymania licencji było zapewnienie o jak najszybszym zwiększeniu pojemności stadionu. Gdyby klubowi nie udało się sprostać zadaniu, w następnym sezonie najprawdopodobniej musiałby grać w europejskich pucharach... w oddalonym o 1 200 km Oslo.
© Morten F (cc: by-nc-sa)
Pamiętacie jeszcze zeszłoroczne spotkanie eliminacyjne do Ligi Mistrzów pomiędzy mistrzem Norwegii, a Legią Warszawa? Wtedy nikt nie mógł przypuszczać, że obie ekipy będą obecnie w zupełnie innym położeniu, zarówno w lidze, jak i w rozgrywkach europejskich. Nawiązanie do meczu z „Wojskowymi” nie jest tutaj bezzasadne. Dzięki świetnym występom Bodø/Glimt w sezonie 2020, już przed meczem z Legią gotowa była nowa trybuna na zachodnim krańcu boiska mogąca przyjąć 660 widzów.
Przed pierwszym mistrzostwem Norwegii w historii (2020 rok), Aspmyra Stadion mógł pochwalić się nieco ponad 5 tysiącami krzesełek. Dzięki dwóm błyskawicznym renowacjom w ostatnich 2 latach, arena wyprzedziła nie tylko w liczbie siedzeń lokalnego rywala Tromsø i jego Alfheim Stadion, ale od początku kwietnia 2022 roku stała się obiektem najwyższej, IV kategorii UEFA.
© Morten F (cc: by-nc-sa)
W niedzielnym meczu z Rosenborgiem na trybunach zasiadło ok. 6 500 widzów, jednak kibiców „Żółto-czarnych” prawdziwe wyzwanie czeka już za kilka dni. Los sprawił, że do Bodø, drugi raz w tym sezonie, przyjedzie AS Roma. Wynik pierwszego starcia na Aspmyra Stadion? 6:1 dla gospodarzy.
Czy mistrzowie Norwegii znów sprawią sensację i odprawią z kwitkiem ekipę Jose Mourinho? Wydarzyć się może wszystko, jednak jedno jest pewne – mecz na pewno obejrzy więcej kibiców, niż w poprzednim starciu obu ekip w październiku 2021 roku.
Reklama