Włochy: Venezia wreszcie u siebie!
źródło: własne [TS]; autor: Tomasz
Po niespodziewanym awansie do Serie A było niewiele ponad 3 miesiące, aby dostosować stadion do wymagań ligi. Na szczęście udało się i Venezia po blisko dwudziestu latach zagrała w najwyższej klasie rozgrywkowej na własnym obiekcie.
Reklama
19 września popularni „I Lagunari” podjęli na Stadio Comunale Pierluigi Penzo zeszłorocznego beniaminka Spezię (1-2). Pięć dni wcześniej Regionalna Komisja Nadzoru ds. Imprez Masowych wydała zgodę na organizację meczu.
Na arenie mogło być zajętych maksymalnie 50% krzesełek spośród dostępnych 11 150. Jeszcze w czerwcu stadion mógł przyjąć około 7500 widzów, jednak w wyniku dobrego tempa prac pod przewodnictwem Renzo Rolaniego udało się znacznie zwiększyć pojemność.
Po zakończeniu robót wszystkie siedziska na Stadio Pierluigi Penzo układają się we wzór pomarańczowo-zielonej fali z domieszką czerni. Modułowa trybuna Distinti (wzdłuż boiska naprzeciwko trybuny głównej) została rozebrana, a następnie postawiona od nowa. Trybuna północna po odświeżeniu ma służyć kibicom gości, a po przeciwległej stronie zasiądą fanatycy Venezii. Ponadto trybuna główna otrzymała nowe foteliki.
Zaplecze obiektu zyskało nowy budynek o powierzchni 250 m2, gdzie znajdują się strefy hospitality (7 nowych barów) i dla prasy. Kibice Venezii na pewno zauważą, że arena dysponuje nowymi systemami nagłośnienia i oświetlenia. Wyremontowano także boisko, szatnie dla zawodników oraz taras widokowy. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć montaż nowych kołowrotków przy wejściu na stadion.
Choć standardy Serie A określają pułap 16 500 miejsc jako absolutne minimum, to Venezia FC została z tego zwolniona jako beniaminek ligi. W przypadku utrzymania, klub będzie musiał poczynić kolejne inwestycje, aby osiągnąć wspomniany wyżej poziom widowni. Dlatego władze przewidują kolejny etap modernizacji, którego implementacja zależy w dużej mierze od uzyskanego wyniku sportowego.
Autor: Tomasz Sobura
Reklama