Rzym: Nowy stadion AS Romy z wyborami w tle
źródło: własne [TS]; autor: Tomasz
Giallorossi nie ustają w swoich dążeniach do wyprowadzki ze Stadio Olimpico i budowy własnego obiektu. Być może przełom przyjdzie po październikowych wyborach samorządowych.
Reklama
Jest nowa lokalizacja pod budowę
Na początku roku ostatecznie upadła koncepcja budowy stadionu Romanistów w Tor di Valle. Był to bolesny cios dla fanów klubu, jednak przyszłość niesie za sobą lekki powiew optymizmu. Wiąże się on z nowym rozdaniem w radzie miejskiej.
Nastąpi ono po wyborach zaplanowanych na 3-4 października. Wszyscy kandydaci ubiegający się o fotel burmistrza zapatrują się raczej przychylnie na plany stadionowe klubu. Polityków dzieli najbardziej spojrzenie na lokalizację przyszłej areny.
Walcząca o reelekcję Virginia Raggi opowiada się za powstaniem stadionu w dzielnicy Ostiense, na terenach dawnych targów owocowo-warzywnych i rybnych. Podobne głosy płyną z Romy, której włodarze widzą potencjał we wspomnianej okolicy. Obszar ten jest usytuowany zaledwie kilka kilometrów od centrum Rzymu i ma dobrze rozwiniętą infrastrukturę.
Na terenie targów znajdują się dwa budynki o znaczeniu historycznym, co wymaga konsultacji z Kuratorium Dziedzictwa Kulturowego. Ponadto na tę ziemię od 2015 roku koncesję ma firma Lamaro. Zanim Friedkinowie (właściciele klubu) ruszą z nowym projektem stadionu muszą mieć pewność, że budowa w tym miejscu jest możliwa.
Nie tylko Raggi za stadionem
Podczas swojej kampanii Raggi wspominała, że Ostiense to w tej chwili plan A dla Romy, ale nie jedyna opcja. W dalszej kolejności rozważane są Pietralata, Tor Vergata i tereny dawnego welodromu.
Z kolei Carlo Calenda (lista obywatelska) opowiada się za umiejscowieniem nowej areny w rejonie Pietralata, w pobliżu stacji Tiburtina. Calenda przedstawił nawet wstępne studium dla tych terenów, które zostało opublikowane 6 lipca. Czas realizacji projektu określił na 4-5 lat. Enrico Michetti (kandydat centroprawicy) był mniej konkretny, za to obiecał przyspieszenie prac nad obiektami dla obu czołowych rzymskich drużyn.
Wsłuchując się w wypowiedzi osób decyzyjnych w klubie można stwierdzić, że największym wrogiem budowy nowego stadionu jest przesadnie rozrośnięta biurokracja. W optymistycznym wariancie projekt mógłby zostać zatwierdzony w rok po wyborach, o ile prace nad nim zaczną się zaraz po ogłoszeniu nowego burmistrza i rady miejskiej.
Autor: Tomasz Sobura
Reklama