USA: Rok budowy i już montują krzesełka
źródło: własne [MK]; autor: michał
W Nashville prace nad nowym stadionem idą w świetnym tempie. Klub może sobie już pozwolić na montaż krzesełek i kampanię sprzedaży karnetów na przyszły rok. Jest o co walczyć, bo do tej pory frekwencja nie zachwyca.
Reklama
Choć prace przygotowawcze trwały od wiosny 2020, to budowa formalnie rozpoczęła się w lipcu. Za nami już więc niecałe 13 miesięcy prac, a na terenach targowych w Nashville stoi już niemal kompletna bryła przyszłego stadionu. Prefabrykowane trybuny są kompletne, a nad zachodnią i południową góruje już w pełni przygotowany dach.
Mniej zaawansowane są prace na północy i wschodzie, ale i tam tempo jest niezłe. Nad północną jest już główna konstrukcja zadaszenia, nad wschodnią jeszcze powstaje. W narożnikach widać już ramy pod przyszłe telebimy.
Tuż przed weekendem Nashville SC poinformowali z kolei, że rozpoczął się montaż fotelików dla kibiców. Siedziska w barwach żółtej, purpurowej i białej pojawiły się najpierw na górnym poziomie południowej trybuny.
Czas powalczyć o kibiców
Dla Nashville SC montaż krzesełek okazał się ważną okazją do promowania sprzedaży karnetów na nowy stadion. Co prawda do otwarcia jeszcze ponad 8 miesięcy (maj 2022), ale do zapełnienia jest aż 30 000 miejsc. Nowy stadion w Nashville będzie największym budowanym na potrzeby ligi piłkarskiej w USA, tymczasem po pierwszej fali entuzjazmu dziś liczby nie są po stronie Nashville SC.
Gdy klub debiutował w MLS w lutym zeszłego roku (grając tymczasowo na wielkim Nissan Stadium), na pierwszy mecz przyszło aż 59 069 widzów. Liczba jest imponująca, jednak gwałtowne zmiany wywołane pandemią sprawiły, że trudno było zbudować silną społeczność kibiców.
W efekcie, po 10 meczach tego sezonu w roli gospodarza, Nashville SC mają średnią 20 001 widzów. To za mało, by zapełnić nowy stadion w Fairgrounds czy chociażby jeden poziom widowni na Nissan Stadium. Nic więc dziwnego, że o wyprzedanie nowej areny walczą już teraz, z dużym wyprzedzeniem.
Autor: MK
Reklama