Stadion gotowy, prace odebrane, rywal ogłoszony. 3 września na północy Serbii zostanie oddany najnowocześniejszy obiekt lokalnej Super Ligi. Rywalem będzie legenda węgierskiej piłki i ma to wiele sensu.

W tej chwili, po czterech zwycięstwach z rzędu, FK TSC są na czele serbskiej ligi, nawet przed wielkimi Partizanem i Crveną Zvezdą. A nie są nawet do końca serbskim klubem, ponieważ w Bačkiej Topoli najczęściej używanym językiem jest węgierski. I mimo to właśnie tutaj powstał najnowocześniejszy stadion Serbii.

Ma system oświetlenia LED, podgrzewaną murawę, elektroniczny system nawodnienia, iluminowane maszty, a na dachu panele fotowoltaiczne. Widownia jest sprzężona z przyszłym hotelem i innymi elementami bardzo obszernego zaplecza.

© Dragana Knažević

Co prawda nie spełnia wymogów IV Kategorii UEFA, ale tylko ze względu na pojemność. Zamiast wymaganych 8000 miejsc mieści ok. 4100 osób, ponieważ Bačka Topola nie ma nawet 15 000 mieszkańców. Prawie 60% z nich to etniczni Węgrzy, a w zapełnieniu trybun pomogą inni przedstawiciele tej mniejszości węgierskiej, których w regionie Wojwodina jest ćwierć miliona.

Na razie o komplet widowni może być trudno, ponieważ serbskie przepisy dopuszczają tylko 50% zapełnienia widowni. Za to mecz otwarcia, potwierdzony na 3 września, ma być wielki. Rywalem FK TSC będzie słynny węgierski Ferencváros.

Tak dobór rywala, jak i samo finansowanie klubu i inwestycji przez rząd Węgier, to element wielkiego projektu madziaryzacji regionu. Polega on na wspieraniu węgierskich mniejszości w krajach ościennych poprzez silną reprezentację piłkarską.

W Serbii madziarskim reprezentantem jest Bačka Topola, w Chorwacji NK Osijek (stadion w budowie), na Słowacji DAC Dunajská Streda (stadion oddany w 2019), w Rumunii Sepsi Sfântu Gheorghe (budowa na finiszu).

Autor: MK

© FK TSC Bačka Topola

© FK TSC Bačka Topola