Właśnie wywalczyli awans, a być może niebawem będą świętować budowę swojego długo wyczekiwanego stadionu. SC Cambuur czekają już tylko na decyzję miasta, a ta ma być pozytywna.

Od pierwszej prezentacji tej koncepcji minęły już 4 lata. Obiecany kibicom Cambuur stadion na 15 000 miejsc z rozległymi funkcjami towarzyszącymi miał być pierwotnie gotowy w tym roku. Jednak wciąż jednak pozostaje w zawieszeniu, nie doczekał się realizacji.

W tym czasie projekt zmieniano, ale przede wszystkim – wycofał się jeden z deweloperów, Wyckerveste (posiadał 90% udziałów w konsorcjum). W grudniu zeszłego roku w jego miejsce zgłosił się inny chętny do udziału w projekcie, Van Wijnen. Po kilku miesiącach przyszło potwierdzenie, że dogadano wszystkie szczegóły porozumienia i Van Wijnen jest częścią planu.

© Widdershoven Architecten

W związku z tym konieczne będzie jeszcze tylko zielone światło od miasta. Tzw. koledż burmistrza i aldermanów (ciało o istotnej roli doradczej) zalecił radnym miejskim wydanie zgody. Pozostaje więc czekać na oficjalne głosowanie, a to zaplanowano na 6 lipca.

Radni decydować będą nie tyle o pozwoleniu na budowę (ono już jest) – ich zadaniem będzie zatwierdzenia udziału finansowego miasta. Chodzi o pożyczkę w wysokości 14 mln € (63,3 mln zł), którą w ciągu 40 lat miałaby zwrócić spółka zarządzająca obiektem. Ponieważ już w 2017 radni zgadzali się na dofinansowanie projektu kwotą 7 mln €, również teraz spodziewana jest pozytywna decyzja.

© Widdershoven Architecten

Choć Cambuur jako klub będzie tylko dzierżawcą, a nie współwłaścicielem obiektu, to klub również zobowiązał się wziąć finansowy udział w przedsięwzięciu. Wkład „Żółto-zielonych” ma wynieść ok. 5 mln € (22,6 mln zł) i zostanie pokryty z komercjalizacji nowego obiektu (loże, umowy sponsorskie, itp.).

Zakładając, że wszystko przebiegnie pomyślnie, start budowy jest zaplanowany na styczeń 2022 roku. Celem jest oddanie areny do użytku 1 lipca 2023, by zdążyć przed kolejnym sezonem rozgrywkowym.

Autor: Michał Karaś

© Widdershoven Architecten