Bukareszt: Stadion Rapidu pięknieje, ale opóźnienie jest spore
źródło: własne [MK]; autor: michał
To miał być obiekt treningowy Euro 2020, ale nawet przesunięcie turnieju nie wystarczyło, by zdążyć z budową. Co gorsza, Rapid Bukareszt nawet nowego sezonu nie zacznie na obiekcie.
Reklama
Wczoraj odbył się pierwszy test oświetlenia na nowym Giuleşti, stadionie Rapidu Bukareszt. Lampy w technologii LED pozwolą bez problemu uzyskać IV Kategorię UEFA, gdy tylko zostaną odpowiednio skonfigurowane. Będzie z tym jeszcze trochę pracy, jednak z każdym dniem widać, jak inwestycja w północno-zachodnim Bukareszcie zbliża się do końca.
Na przełomie maja i czerwca ułożono murawę, na bardzo zaawansowane jest układanie fasad, a i montaż krzesełek w burgundowych barwach już dobiega końca. Choć w tym wypadku „już” jest trochę na wyrost. Trzeba przecież pamiętać, że koniec budowy rozpoczętej w lutym 2019 zapowiadano na zeszły rok.
© Compania Națională de Investiții / CNI Facebook
Miał to być jeden z czterech bukaresztańskich obiektów treningowych, z których żadnego nie udało się oddać na czas. Nawet obiekt Steauy, choć fizycznie gotowy, wciąż nie ma daty otwarcia. Tymczasem Giuleşti miał być oddany w połowie 2020, a ostatni wiążący termin był wyznaczony na maj tego roku.
Mimo to nie tylko nie udało się udostępnić areny na treningi przesuniętego o rok Euro 2020, ale nawet nie ma szans, by Rapid rozpoczął sezon 2021/22 na swoim nowym obiekcie. Rozgrywki ligowe ruszają 17 lipca i w pierwszych tygodniach „Giuleștenii” będą musieli szukać obiektu rezerwowego.
© Compania Națională de Investiții / CNI Facebook
Najpewniejszym typem jest znane z fabryki Dacii miasto Mioveni (na zachód od Bukaresztu), ewentualnie położone nieco bliżej Giurgiu. Gdyby obie te lokalizacje nie wypaliły, w odwodzie zostają dwa bukaresztańskie obiekty: Arena Națională oraz narodowy obiekt rugby, Arcul de triumf.
Jak zdradził niedawno główny udziałowiec klubu, Victor Angelescu, Rapid zamierza rozegrać prestiżowy mecz towarzyski z Dynamem Kijów. Angelescu jest po słowie z legendarnym trenerem Mirceą Lucescu (obecnie w Dynamie właśnie), który zaproponował wrzesień jako termin meczu.
Autor: Michał Karaś
Reklama