Dundee FC zatrudniło kierownika projektu ds. nowego stadionu na 15 000 miejsc. Po zabezpieczeniu funduszy na budowę, sprawa ma ruszyć z kopyta.

Zdegradowani w 2019, dziś „The Dons” wracają po barażach do szkockiej Premiership. Wraca też temat ich nowego stadionu, który ma przełamać tradycję „najbliższych derbów” Europy. Choć temat jest aktualny od 2017 roku, to od dłuższego czasu nie było żadnych sygnałów dot. postępów w realizacji. Wniosek o pozwolenie na budowę nie został nigdy skompletowany i tkwi w zawieszeniu już czwarty rok.

Za kulisami sporo się jednak dzieje, przynajmniej według dyrektora zarządzającego Dundee FC, Johna Nelmsa. – Wbrew pozorom, sprawy poszły naprzód w trakcie pandemii i lockdownu. Zatrudniliśmy kierownika projektu, są kolejne osoby zaangażowane i jest sporo uzgodnień – wylicza Nelms.

– Mówiłem to już wcześniej i przepraszam, jeśli ktoś ma o to do mnie żal, ale jesteśmy już naprawdę blisko porozumienia w sprawie tego, kiedy będziemy mogli wystartować. Gdy to się stanie, ruszymy z prędkością 160 km/h – obiecuje dyrektor.

Spytany o przeszkody stojące na drodze do obiecywanego stadionu, Nelms potwierdził, że chodzi głównie o kwestie finansowe. Od początku amerykańscy inwestorzy byli gotowi wyłożyć tylko część w środkach własnych, resztę chcieli zabezpieczyć z innych źródeł. I z tym ostatnim było ciężko, ale teraz fundusze na inwestycję „już prawie są”.

– Mamy w USA taką filozofię inwestycyjną, że sami wykładamy część kapitału, a resztę pokrywają banki i inwestorzy zewnętrzni. W Stanach na słowo „stadion” ustawia się kolejna banków z całego kraju, gotowych kredytować inwestycję. Tutaj na dźwięk słowa „stadion” wszyscy uciekają w przeciwnym kierunku – mówi Nelms.

Przypomnijmy, że wizja obowiązująca od 2017 roku przewiduje budowę w Camperdown, tuż przy autostradzie A90 oraz przy stadionie zimowym, ok. 3,2 km na zachód od Dens Park. Obiekt ma pomieścić 15 000 widzów i zaoferuje ok. 1200 miejsc parkingowych. Dodatkowo, przy nim przewidziano 4 boiska treningowe, które stworzą klubową akademię.

Autor: MK