Holandia: NAC Breda chce postawić własny stadion
źródło: własne [MK]; autor: michał
Jeszcze nie tak dawno mógł uchodzić za nowoczesny, ale dziś stadion w Bredzie ma już 25 lat i nie spełnia oczekiwań. Klub chce podnieść obroty i zbliżyć się do czołówki, a to na Rat Verlegh Stadion jest niemożliwe.
Reklama
W 2020 roku szefostwo w NAC Breda objął Mattijs Manders. Jednym z jego pierwszych zmartwień było renegocjowanie umowy na dzierżawę Rat Verlegh Stadion. Dotąd klub płacił 690 tys. € (3,2 mln zł) rocznie, udało się zejść do 650 tys. (3 mln zł). W ramach porozumienia miasto (które jest właścicielem stadionu od 2003) przejmie część lóż, by je komercjalizować na własną rękę. Na nowych warunkach umowa będzie przedłużana co roku do 2035.
Jednak w obecnej formie stadion jest zdecydowanie niewystarczający. Pomijając nawet historyczne problemy konstrukcyjne, potencjał komercyjny przy obecnej infrastrukturze pozwala osiągać roczny obrót rzędu 14-16 mln € (65-74 mln zł). Tymczasem Manders szacuje, że realną rywalizację z czołówką Eredivisie można nawiązać dopiero na poziomie 20-24 mln € (93-111 mln zł).
NAC Breda ma za sobą 11 000 posiadaczy karnetów i właśnie w liście otwartym skierowanym do nich Manders po raz pierwszy poinformował o zamiarze budowy nowego stadionu. Jego pojemność i lokalizacja nie są znane, na to jeszcze za wcześnie. Na razie dyrektor NAC zaprezentował plany przed radą miejską, w zeszłym tygodniu.
Klub powołuje grupę roboczą, w której skład wejdą urzędnicy miejscy, kibice czy sponsorzy. Manders wskazał, że ma już w głowie idealne położenie dla nowej areny, ale nie zdradza, gdzie. Trudno się dziwić, ponieważ budowa stadionu to – zdaniem głównego dyrektora klubu – to perspektywa najbliższych 10 lat.
Autor: MK
Wskazane lokalizacje to najbardziej realne - zdaniem redakcji regionalnego BN DeStem - mieejsca, gdzie mógłby powstać nowy stadion. Przebudowa obecnego nie jest wykluczona.
Reklama