W ramach wartego aż pół miliarda dolarów projektu rewitalizacji ma się znaleźć pierwszy w Des Moines typowo piłkarski stadion. Na razie nie wiadomo jednak, jaka skala jest planowana.

Iowa to jeden w mniejszości stanów USA, w których nie działa żaden profesjonalny klub piłkarski. To ma się zmienić za sprawą planu ogłoszonego w 2019, dzięki któremu w Des Moines ma powstać klub drugoligowy (USL). Za inicjatywą stoi grupa Pro Iowa, która z samych tylko dobrowolnych darowizn zebrała już ok. 13,7 mln $ (dziś ok. 52 mln zł).

W ostatnich miesiącach Pro Iowa weszła we współpracę z deweloperem Krause+, z którym zamierza stworzyć nowy przyczółek sportu i komercji na zachodzie miasta. Plan opiewa na oszałamiające 535 mln $ (2 mld zł), co przy populacji miasta rzędu 215 tys. naprawdę robi wrażenie.

Cały kompleks ma zająć 65 akrów (26 ha) i pokryć poprzemysłowy obszar Dico Superfund. Człon superfund oznacza, że jest to teren silnie zanieczyszczony, wymagający w pierwszej kolejności kompleksowej rekultywacji. To może wyjaśniać część z wysokiego budżetu.

Nie wiadomo obecnie, jaka będzie cena samego stadionu. W ogóle niewiele o obiekcie wiadomo, poza pierwszą zdradzoną wizualizacją. Jak widać, obiekt może zostać obłożony drewnem i będzie miał otwarte końce. Główna trybuna ma jeden poziom, wschodnia dwa. Można szacować, że pojemność będzie oscylowała w okolicach 10 tys. miejsc. Udało nam się ustalić, że za koncepcją stoi jedna z czołowych amerykańskich pracowni, Gensler.