Dziś miał się zakończyć doraźny remont stadionu na Suchych Stawach. Nie udało się, a montaż tymczasowej trybuny nawet się nie zaczął. Hutnik musiał przełożyć dwa kolejne mecze na wyjazdy.

W najbliższych dniach zakończone zostaną prace modernizacyjne obiektów sportowych KS Hutnik w zakresie przystosowania stadionu piłkarskiego do rozgrywek w II Lidze. Firma Grupa Budowlana TM Sp. z o.o. Sp. k. [...] wykonała już wszystkie prace dotyczące stadionu, które zostały wskazane przez Polski Związek Piłki Nożnej, z wyjątkiem montażu składanej mobilnej trybuny – brzmi krótkie oświadczenie Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, wydane dziś. Trybuny nie ma, ponieważ trwać ma cynkowanie konstrukcji dla zabezpieczenia przed korozją.

© ZIS Kraków

Czego nie dowiemy się z oświadczenia? Że właśnie dziś miały być gotowe wszystkie elementy nowego stadionu, upłynął termin realizacji. Tymczasem wykonane wczoraj przez serwis LoveKrakow.pl zdjęcia pokazują, że prace trwały nie tylko nad nieistniejącą wciąż trybunką tymczasową – do ostatniej chwili instalowane były choćby krzesełka na głównej trybunie.

Sytuacja spowodowała kolejne problemy dla Hutnika Kraków, który musiał dojść do porozumienia w sprawie rozegrania następnych dwóch kolejek na wyjeździe. Tymczasem dotąd aż cztery mecze na starcie sezonu musiał grać na innych boiskach, ze wszystkich wracając bez punktów. Dwa spotkania u siebie rozegrał na obiekcie Garbarni, bez porażki.

Poślizg w inwestycji, choć tylko tygodniowy (Suche Stawy mają być gotowe na odbiór i dopuszczenie do rozgrywek 7 października), to element dłuższej tendencji władz Krakowa wobec Hutnika. Choć to jeden z największych klubów piłkarskich w mieście, inwestycję w stadion samorząd odkłada od lat.

Obecne prace mają charakter wyłącznie prowizoryczny – odcięto kibicom dostęp do większości trybun (przykryte płachtami i ogrodzone siatką). Obiekt będzie korzystał tylko z sektora centralnego trybuny głównej, nowej trybunki tymczasowej i okrojonego do minimum sektora gości. Wartość inwestycji to 1,9 mln zł.