Po dwóch rasistowskich incydentach główny wykonawca pożegnał się z pracownikami podwykonawcy i zarządził zatrzymanie budowy. Pracownicy mają przejść szkolenie, by do takich sytuacji więcej nie doszło.

Opisujemy stadiony piłkarskie już 19 lat, ale takiej sytuacji jeszcze nie widzieliśmy. W zeszłym tygodniu na budowie West End Stadium w Cincinnati doszło do dwóch incydentów rasistowskich. Ani inwestor (FC Cincinnati), ani wykonawca (Turner Construction) nie podają szczegółów obu zdarzeń, ale oba uznano za poważne.

Według lokalnej telewizji Fox 19 chodziło o używanie słowa „czarnuch” wobec czarnoskórych pracowników oraz wypisywanie rasistowskich treści w przenośnych toaletach. Jak zaznacza telewizja – powołując się na anonimowe źródła z budowy – takie zachowania wobec Afroamerykanów mają miejsce stale, dlatego zaskakująca jest ostra reakcja wykonawcy.

Turner ma politykę zero tolerancji dla rasizmu w firmie, dlatego pożegnał się z pracownikami firmy podwykonawczej odpowiedzialnymi za zdarzenie i zapewnił, że ich noga nie postanie więcej na obiekcie. Dodatkowo firma wstrzymała prace budowlane na kilka dni, by upewnić się, że każdy pracownik przejdzie szkolenie z zachowań, które nie są akceptowalne.

FC Cincinnati z kolei wydało specjalne oświadczenie, w którym zgadza się z krokami podjętymi przez Turner Construction. Klub w lipcu wydał dożywotni zakaz stadionowy na kibica, który w Internecie dokonywał rasistowskich ataków słownych. Czasowe wstrzymanie inwestycji nie zmieni jej harmonogramu, który zakłada oddanie stadionu dla 26 tys. widzów w marcu 2021.

Warto dodać, że nowy stadion powstaje w dzielnicy West End, zamieszkałej w ogromnej większości (ok. 89% na podstawie spisu z 2010) przez Afroamerykanów. Zwłaszcza w okresie przetaczania się przez USA masowych demonstracji klub i wykonawca chcą więc w jasny sposób wskazać, że są dobrymi sąsiadami i pracodawcami.