Nowy projekt: Wielki plan Club Brugge ujawniony
źródło: własne [MK]; autor: michał
Jest koncepcja, są wykonawcy, klub ma pieniądze. Teraz trzeba tylko przekonać władze i mieszkańców, by zgodzili się na nowy stadion. Właśnie dlatego propozycja Club Brugge wygląda, jak wygląda...
Reklama
W piątek i sobotę belgijskie media sportowe żyły jednym tematem: opublikowaną wizją stadionu dla Club Brugge. Koncepcja budowy w miejscu kompleksu Olympia (gdzie stoi Jan Breydel Stadion) sięga wiele lat wstecz, jednak nigdy nie było tak blisko realizacji, jak w 2020 roku. Pomimo pandemii i wstrzymania rozgrywek klub piłkarski zdołał wybrać konsorcjum wykonawców i koncepcję architektoniczną, które spełniają oczekiwania infrastrukturalne i finansowe.
Stworzona przez architektów z paryskiego studia SCAU wizja jest na wskroś prosta i kompaktowa. Choć nowa arena ma pomieścić aż o 10 tys. widzów więcej niż Jan Breydel Stadion (ok. 40 tys. zamiast 30 tys.), to rozmiary mają wzrosnąć nieznacznie względem oryginału. Nowy stadion będzie wysoki na 32 metry przy 220 metrach długości i 167 szerokości.
Redukcja rozmiaru jest bardzo istotna, ponieważ mieszkańcy pobliskich domów właśnie wobec skali inwestycji zgłaszali najwięcej zastrzeżeń. Stąd również rozwiązanie dotyczące bezpośredniej okolicy nowego stadionu. Na co dzień 11 pobliskich boisk treningowych miałoby zostać zamienione w zielony park obsadzony obficie drzewami. Dzięki temu poziom hałasu dochodzącego obiektu zostałby zredukowany (pomóc w rozproszeniu dźwięku ma też płócienna fasada inspirowana herbem klubowym).
W dni meczowe przestrzeń między drzewami ma stanowić część ogólnodostępnych parkingów. W sumie w otoczeniu stadionu przewidziano aż 4 tys. miejsc postojowych dla aut, drugie tyle dla rowerów oraz 125 dla autobusów.
By ograniczyć zatłoczenie okolicy przy okazji meczów, klub planuje wprowadzić szereg rozwiązań w kierunku tzw. 'peak shavingu', czyli redukcji szczytowego obłożenia. Chodzi o promowanie wcześniejszego przyjeżdżania na stadion, ułatwienie osobom jadącym z tego samego miejsca podwożenie się (specjalna aplikacja łącząca posiadaczy biletów) i maksymalizację wykorzystania transportu publicznego.
Układ widowni przewiduje stworzenie bardzo okazałej jednopoziomowej trybuny północnej dla zagorzałych fanów, mieszczącej aż 12 tys. widzów. Na zachodzie i częściowo na wschodzie zaplanowano z kolei 40 lóż, dwa kluby biznesowe i restauracje. Ogółem miejsca premium mają stanowić aż jedną ósmą pojemności (5 tys.). Przewidziano dwa poziomy zaplecza dla kibiców, każda trybuna ma otrzymać windy, a dla osób na wózkach ma powstać 200 miejsc.
Zamysł inwestycji jest taki, by najpierw zbudować nowy stadion, a następnie zburzyć stary i zagospodarować miejsce po nim. Jednak wskazana na wizualizacjach lokalizacja nowej areny nie musi okazać się ostateczna.
W tej chwili kluczowe jest uzyskanie zgód, zwłaszcza pod kątem mobilności i ruchu ulicznego. By uspokoić obawy mieszkańców Club Brugge już zapewnił, że nie będzie organizował na nowym stadionie żadnych koncertów i innych pozameczowych dużych imprez. Zakładając, że uda się otrzymać zielone światło, budowa miałaby ruszyć latem 2021 i zakończyć się w sezonie 2022/23.
Reklama