Historyczny, pierwszy oficjalny mecz od 16 lat rozegrano wczoraj na narodowym stadionie w stolicy Somalii, Mogadiszu. Zaledwie kilka minut po ostatnim gwizdku na obiekt spadły pociski moździerzowe.

Wczoraj w somalijskim Mogadiszu (ponad 2,5 mln mieszkańców) miało być idealnie. Prezydent Mohamed Abdullahi Mohamed symbolicznie kopnął piłkę pierwszy, byli też minister sportu, prezes krajowego związku piłki nożnej, a towarzyski mecz rozegrały dwa najsilniejsze w tej chwili kluby w kraju – Horseed SC oraz Mogadishu City Club. Dla widzów otwarto co prawda tylko strefę VIP, ale okazja i tak była wielka. Oto po 16 latach przerwy futbol wrócił na Muqdisho Stadium, narodowy stadion Somalii.

© Villa Somalia

By zapewnić bezpieczeństwo, w całej stolicy panowały wyjątkowe środki ostrożności. Dla ochrony przed ewentualnymi zamachowcami powstał 5-kilometrowy pierścień bezpieczeństwa wokół stadionu i stworzono posterunki mające zapewnić, że nikt z bronią nie prześliźnie się na obiekt.

Pomimo deszczu prezydent faktycznie kopnął piłkę jako pierwszy, zapalił nawet olimpijski znicz na północnym łuku obiektu. Mecz odbył się zgodnie z planem, a Horseed pokonali MCC 2:1.

© Villa Somalia

Jednak zanim jeszcze piłkarze zdążyli zejść do szatni – w trakcie pomeczowych wywiadów – na stadion zaczęły spadać pociski moździerzowe. Transmisję natychmiast przerwano, a zebrani goście rzucili się do ucieczki. Straty nie są znane, jednak sądząc po nagraniach nie będą one duże. Zasadniczym problemem jest jednak fakt, że nawet w ten wyjątkowy wieczór nie udało się zapewnić bezpieczeństwa.

Skoro jednak mecz się odbył, to przynajmniej jeden krok milowy postawiono: pierwszy raz od 2004 obiekt posłużył sportowi, a nie celom militarnym. W latach 2007-2009 teren był bazą wojsk etiopskich, w 2009 przejął go fundamentalistyczny Al Shabaab, a od 2011 obiekt okupowany był przez afrykańską misję pokojową AMISOM.

Wreszcie, 28 sierpnia 2018 wojsko opuściło obiekt, zostawiając go w katastrofalnym stanie. Niesprawne instalacje, wypatroszone zaplecze, zerwane poszycie dachu, szybko rosnąca dzika roślinność – to tylko niektóre problemy obiektu, który właśnie otrzymał swoje pierwsze boisko w XXI wieku! Jego modernizację sfinansowały Unia Europejska i Norwegia.

© Villa Somalia