Epidemia COVID-19: Stało się, kibice zastąpieni wirtualnymi
źródło: własne [MK]; autor: michał
W amerykańskiej lidze baseballu puste trybuny zapełnią się kibicami przynajmniej podczas transmisji telewizyjnej. To innowacja telewizji Fox Sports, która jako pierwsza wprowadza na widownię indywidualne postaci stworzone w świecie wirtualnym.
Reklama
W związku z pandemią koronawirusa, amerykańska liga baseballowa MLB musiała drastycznie zmodyfikować swój kalendarz. Najpierw start rozgrywek przesuwano parokrotnie z 26 marca na lipiec (co spowodowało redukcję liczby meczów ze 162 do 60), a ponieważ lipiec przyniósł skokowy wzrost zakażeń, nie udało się rozpocząć rozgrywek z udziałem kibiców.
By ratować sytuację, sama MLB zorganizowała specjalną aplikację meczową, dzięki której fani mogą przekazywać własne okrzyki, a te kumulowane są w jeden wspólny dźwięk u operatora nagłośnienia na stadionie. Reakcje można przekazywać również za pomocą strony internetowej ligi, ale MLB zastrzegło, że w razie przewagi negatywnych (np. buczenia czy gwizdów) dźwięk będzie ściszany.
Na bardziej zaawansowany pomysł – tym razem wizualny – wpadła telewizja Fox Sports. Jako pierwsza na świecie wprowadza ona na trybuny wirtualnych kibiców. Nie chodzi o bierne tło, ale trójwymiarowe, indywidualne i ruchome postaci, z których spora część nosi barwy związane z grającą drużyną.
Poziom szczegółowości jest tak duży, że aż upiorny. Sztuczny tłum ma reprezentować zróżnicowanie etniczne, płciowe i wiekowe populacji, a tworzące go awatary mają nawet nosić ubrania dostosowane do lokalnej pogody. Mało tego, Fox Sports zamierza tworzyć różne frekwencje (w tym procentowy udział gości), prawdopodobnie na bazie tych z zeszłego sezonu.
Telewizja zapewnia, że nie próbuje nikogo oszukać, jakoby mecze odbywały się jak dawniej. Chodzi jedynie o stworzenie możliwie atrakcyjnego dla telewidza widowiska.
Fox Sports nie pierwszy
Przed amerykańską telewizją wiele innych organizacji próbowało znaleźć tymczasowe zastępstwo dla kibiców, by puste miejsca i cisza nie przybijały w trakcie transmisji. Niektóre kluby pokryły trybuny reklamami (np. Premier League), niektóre wyeksponowały flagi i banery przygotowane przez fanów. Ciekawe próby podejmowały np. Borussia M-gladbach (kartonowi, wydrukowani kibice) czy duński Aarhus GF (ekrany LED pokazujące kibiców w domach).
W czerwcu hiszpańska La Liga wprowadziła swój sztuczny tłum na trybuny, by zakryć puste krzesełka. Ta próba spotkała się jednak z bardzo mieszanymi odczuciami, ponieważ jakość grafiki przypomina gry komputerowe sprzed dwóch dekad.
Reklama