Włochy: Czy Palermo zagra na swoim stadionie?
źródło: Palermo.Repubblica.it / StadioNews.it; autor: michał
Po upadku i odtworzeniu klubu w czwartej lidze udało się już ustabilizować sytuację choć trochę. Jest awans do Serie C, ale nie ma wcale pewności, czy Rosanerim wystarczy pieniędzy na grę „u siebie”.
Reklama
W 2019 upadek US Palermo zatrząsł piłkarską Sycylią, by nie powiedzieć całymi Włochami. Klub spadł od razu na czwarty, amatorski szczebel rozgrywek. Na tym szczeblu ze Stadio Renzo Barbera korzystano na podstawie ustnego porozumienia.
W sezonie przerwanym przez pandemię udało się jednak awansować do Serie C, a tu trzeba mieć umowę gwarantującą, że klub ma gdzie grać. Dlatego nowe SSD Palermo musi porozumieć się z miastem. A to problem, ponieważ samo miasto nie bardzo umie się porozumieć. Dochodzi do tarć, w których klub piłkarski jest tylko obserwatorem, a nie partnerem do rozmów.
To może skończyć się źle, bowiem pierwsza wersja nowej umowy – której w klubie nawet nie widzieli – przewiduje przedłużenie zasad korzystania ze stadionu, na jakich grało tutaj US Palermo. W czym problem? US Palermo miało budżet w granicach 50 mln €, tymczasem amatorskie jeszcze kilka dni temu SSD Palermo ma budżet 3 mln €.
Według wzoru umowy roczna kwota za dzierżawę miałaby wynosić 341 tys. € (1,5 mln zł), do tego podatki od obrotów czy uczestniczenie w kosztach utrzymania obiektu. Dla porównania, grająca na tym samym poziomie i na stadionie podobnej wielkości Messina ma stawkę na poziomie 5 tys. € za korzystanie ze Stadio San Filippo.
Najpewniej sytuację uda się rozwiązać, jednak ostatnie dni wprowadziły nerwową atmosferę. Dla SSD Palermo najlepszy model zakładałby uzależnienie opłat od szczebla rozgrywek i wyników osiąganych przez klub.
Reklama