Instalacja drugiego dachu nad AFAS Stadionem w Alkmaar będzie kosztować ponad połowę sumy wydanej na cały stadion w chwili budowy. Dlatego miasto chce pomóc, zabezpieczając połowę kosztów.

W rozmowie z „Nordhollands Dagblad” dyrektor AZ Alkmaar Robert Eenhoorn przyznał, że pierwotne szacunki dotyczące nowego dachu były zbyt optymistyczne. Chodzi i o czas budowy, i o jej koszt. Choć prace na AFAS Stadionie już trwają, to nie skończą się przed jesienią. Gdyby więc zawodnicy i kibice wrócili, plan przewiduje zabezpieczenie placu budowy i kontynuację robót przy jednoczesnym korzystaniu z obiektu.

Znacznie gorzej sprawa wygląda z ceną za prowadzone prace. Ponieważ klub zamierza pokryć je z własnej kieszeni, nie musi ujawniać sumy uzgodnionej z głównym wykonawcą, BAM Bouw en Techniek. Niechętnie, Eenhoorn zdradził jednak rząd wielkości: – To ponad 20 mln € [88,5 mln zł] i na tym poprzestańmy – powiedział w wywiadzie dla „Nordhollands Dagblad”.

AZ Alkmaar miał bardzo zdrową sytuację finansową przed katastrofą z sierpnia zeszłego roku, ale tamto wydarzenie wytrąciło klub z równowagi. Mecze trzeba było rozgrywać w Hadze aż do grudnia, a fani otrzymywali od AZ wsparcie, by mogli pojawiać się licznie w odległej o 85 kilometrów stolicy.

I choć ubezpieczenie pokryło większość kosztów związanych bezpośrednio z katastrofą budowlaną, to budowa nowego dachu spada na barki klubu. A spada w okresie pandemii, gdy mecze nie mogą się odbywać przez pół roku i najpewniej powrócą bez kibiców. Przychody AZ wyschły więc z dnia na dzień.

Tu z pomocą przychodzi miasto. Administracja burmistrza Pieta Bruinooge zaproponowała więc, że udzieli klubowi pożyczki lub gwarancji finansowej na sumę 10 mln €. W ten sposób AZ albo zadłuży się na korzystnych warunkach w samorządzie, albo łatwiej uzyska środki od instytucji finansowych. Decyzja musi jeszcze zostać zatwierdzona przez radnych 25 czerwca.

Z rozbudową trzeba poczekać

Jak pisaliśmy w chwili prezentacji projektu dachu, AZ Alkmaar zamierza przy okazji budowy nowego dachu zrobić miejsce dla kolejnych widzów na trybunach. W planie jest podniesienie trybun w narożnikach i za bramkami do takiej samej wysokości, jak trybuna wschodnia.

Tyle że podnieść pojemności się nie da, bowiem klub już osiągnął maksimum określone prawem lokalnym. W pozwoleniu jest mowa o ponad 17 tysiącach miejsc, a dla tych dodatkowych trzeba będzie zabezpieczyć nowe miejsca parkingowe w okolicy stadionu zanim zostaną dopuszczone.