Londyn: Cały finał Premier League na Wembley?
źródło: własne [MK]; autor: michał
Bez kibiców, ale nawet 4 mecze dziennie. W ten sposób, w formacie zbliżonym do Mistrzostw Świata, mógłby zostać dokończony sezon Premier League. Pomysł mógłby ulżyć angielskiej federacji, która obecnie nie może spłacać budowy Wembley.
Reklama
Do rozegrania pozostały wciąż 92 mecze Premier League i trwają rozmowy, jak można by te spotkania przeprowadzić, by umożliwić dokończenie sezonu 2019/20. Angielski futbol może zmierzyć się ze stratami rzędu miliarda funtów (5,2 mld zł), a sama angielska federacja piłkarska miałaby stracić ok. 150 mln £ (778 mln zł).
By zmniejszyć skalę strat rozważany jest powrót do rozgrywek w nowym formacie, tj. w formie mega-eventu telewizyjnego, pokroju Mistrzostw Świata FIFA. W globalnym turnieju rozgrywa się 64 mecze, a w pierwszych dniach ich liczba sięga 4 dziennie. I tyle właśnie miałoby się odbywać w Anglii.
Gdzie? Tu największa niespodzianka: na jednym stadionie. Angielski związek poleca – rzecz jasna – Wembley. Narodowy stadion stracił już szanse na organizację większości swojego kalendarza imprez i nie zdoła się spłacić. Zgodnie z planem arena miała być wolna od długów zaciągniętych na budowę już w 2024 roku, ale teraz, jak donosi „The Telegraph”, trzeba te plany zrewidować.
Z jednej strony skupienie widowisk na jednej arenie ułatwi zachowanie odpowiednich standardów sanitarnych, jednakowych dla wszystkich drużyn. Londyn posiada też najlepszą bazę hotelową, gdzie przed meczami mieliby przebywać zawodnicy.
Z drugiej jednak strony logistyka rozgrywania 4 meczów dziennie jest ogromnym wyzwaniem nawet przy planowanym braku publiczności. W mniej niż tydzień stadion musiałby wytrzymać tyle meczów, co przeciętna arena Premier League w sezonie. Dla murawy to obciążenie trudne do wyobrażenia.
Reklama