Nie mają pieniędzy na utrzymanie pierwszej drużyny, a teraz dodatkowo stracili sprzęt wart kilkadziesiąt tysięcy złotych z obiektu treningowego.

Biednemu to i wiatr w oczy wieje – napisała Olimpia Elbląg na swojej stronie internetowej. Klub piłkarski tak odniósł się do kradzieży, jaka miała miejsce w sobotę na obiekcie przy Moniuszki. Łupem złodziei padł sprzęt sportowy i przeznaczony do pielęgnacji boiska. Dopiero alarm w głównym budynku spłoszył sprawców, którzy wcześniej spustoszyli pobliskie kontenery.

Klub piłkarski straty szacuje na kilkadziesiąt tysięcy złotych. To problem podwójny, ponieważ pojawia się w momencie szczególnie trudnym dla Olimpii. Z braku środków na utrzymanie drużyny oraz szkolenia młodzieży klub prosi kibiców o wpłacanie środków poprzez serwis Zrzutka.pl. Cel jest wyjątkowo ambitny – milion na pierwszą drużynę i pół miliona na akademię.

Przyczyną utraty płynności finansowej jest trwająca pandemia. Klub walczył o awans do I Ligi, co dałoby finansową poprawę, ale zawieszone rozgrywki wstrzymały przychody.

Na domiar złego, wszystko to dzieje się w roku, gdy Elbląg zawiesił dalszą modernizację stadionu przy Agrykola. Renowację i zadaszenie miała przejść największa trybuna na zachodzie stadionu, jednak spadek przychodów z powodu zmian podatkowych (o ok. 42,5 mln zł rocznie) spowodował, że w budżecie zabrakło środków.

Fot: Olimpia Elbląg