Choć cały kraj stanął w miejscu, prace budowlane na stadionie w Adanie idą naprzód. W tym tygodniu rozpoczął się montaż krzesełek, a ich biało-czerwony układ będzie zupełnie niespotykany.

Zakrawa trochę na ironię, że budowa stadionu miejskiego w tureckiej Adanie stała w miejscu przez wiele miesięcy, ale teraz – gdy stanął cały kraj – właśnie tu prace idą naprzód. W tym tygodniu rozpoczął się montaż krzesełek na pierwszej z trybun.

Zdecydowana większość z ok. 33 tys. fotelików będzie biała, ale nie zabraknie też czerwonych. Na dolnym poziomie będą wyglądały na zwykłą, delikatną mozaikę, podczas gdy na górnym przybiorą formę płomieni. To zupełnie niespotykany układ i nie doczekał się wcale jednomyślnego poparcia wśród kibiców.

Część z nich zwraca uwagę, że biały i czerwony w ogóle nie pasują do tożsamości żądnego z dużych miejskich klubów. Adanaspor ma pomarańczowe barwy, tymczasem Adana Demirspor – niebieskie.

Montaż krzesełek postępuje równolegle z przygotowaniem do układania murawy, trwającym od tygodni. Według naszych informacji boisko będzie hybrydowe.

Prace nad nowym 33-tysięcznikiem są już (wreszcie, bo stawały zbyt często!) na finiszu. Według oficjalnych informacji ma być gotowy na otwarcie na starcie sezonu 2020/21.