Z brakiem meczów trudno się pogodzić. I choć futbol – jak każdą dziedzinę życia – czeka bardzo trudny okres, to kibice dają jasny sygnał, że nie można rozkładać rąk. Oto kilka przykładów, jak wspierają nie tylko barwy swojego klubu.

Wciąż nie wiadomo, jak zakończy się aktualny sezon piłkarski, czy w ogóle zobaczymy jeszcze piłkarzy na boiskach. Co za tym idzie, niepewna staje się sytuacja finansowa klubów piłkarskich. Nie tylko nie ma wpływów z biletów, ale i przychody od sponsorów stoją pod znakiem zapytania.

Wsparcie dla klubu

W odpowiedzi na ten problem coraz więcej klubów piłkarskich sięga po tzw. wirtualne bilety, które kupuje się wyłącznie na znak wsparcia klubu, bez szansy na wstęp na stadion. Po ten środek sięgnęły choćby Lech Poznań czy Radomiak Radom.

Bułgarski Levski Sofia postąpił nieco inaczej – sprzedał mecze na szlagier z Ludogorcem i obiecał kibicom, że jeśli mecz odbędzie się w innym terminie, to na podstawie swoich kolekcjonerskich biletów otrzymają wstęp na stadion. Akcja była bardzo udana, wirtualna frekwencja sięgnęła 10 898 osób!

W Berlinie kibice zwracali się do władz Unionu w sprawie możliwości wsparcia, zwłaszcza w przededniu odwołanego szlagieru z Bayernem Monachium. Tu klub nie zdecydował się na internetowe bilety, zamiast tego otworzył wirtualnego food trucka. Kibice w zamian za wpłatę otrzymują zdjęcie ulubionego posiłku stadionowego – kiełbaski, zupy, gulaszu czy innego przysmaku.

Z kolei Wisła Kraków w trudnym okresie zdecydowała się na emisję kolejnej transzy akcji, by zebrać kwotę 4,28 mln zł. Po zaledwie trzech dniach suma na koncie to już 1,65 mln zł, a do końca planowanego okresu zostały 4 tygodnie.

Wsparcie w lokalnej społeczności

Fani Atalanty Bergamo, nie mogąc pojechać kilka dni temu na mecz do Walencji, postanowili przekazać cały zwrot za bilety dla lokalnego szpitala. A że każdy z 1200 fanów zapłacił 50€ za niewykorzystany bilet, w sumie szpital otrzymał 60 tys. €.

W Poznaniu kibice już w połowie zeszłego tygodnia zaczęli organizować się w sprawie pomocy seniorom na swoich osiedlach. Wczoraj dodatkowo rozpoczęli zbiórkę wody niegazowanej dla szpitala przy ul. Szwajcarskiej, jedynego w mieście z oddziałem chorób zakaźnych. Podobnie działają fani Ruchu Chorzów, którzy nieodpłatnie robią zakupy osobom starszym, by te nie musiały wychodzić z domu.

Wsparcie dla tych na froncie

Musimy jeszcze wspomnieć o tym, jak kibice pamiętają o osobach piastujących w tym trudnym okresie wyjątkowo odpowiedzialne stanowiska – lekarzach, pielęgniarkach, ale też ekspedientach w sklepach.

Wielkie podziękowanie dla personelu medycznego wywiesili w Madrycie kibice Rayo Vallecano z grupy Bukaneros. Długie na kilkadziesiąt metrów płótna przedstawiają treść „Sólo el pueblo salva al pueblo, trabajadores sanitarios sois nuestro orgullo mucha fuerza!” (Tylko ludzie ratują ludzi, pracownicy medyczni jesteście naszą dumą, wiele siły!).

Podobny transparent pojawił się na jednym z wiaduktów w austriackim Grazu: „Vom Supermarkt bis zum Krankenhaus, was ihr gerade leistet, verdient Applaus, danke!” (od supermarketu po szpital, cokolwiek robicie, zasługuje na aplauz, dzięki!).

Lista z pewnością nie jest kompletna i można by do niej dopisać kolejne przykłady. Jeśli znacie coś, co zasługuje na uwzględnienie, piszcie na facebooku lub na adres [email protected].