Turcy śmieją się, że ich stolica to taka niby-stolica, bo i tak wszystko zgarnia Stambuł. Ze stadionami jest tak samo – w 2018 stolica nie miała żadnego dobrego czynnego stadionu, kluby jeździły na przedmieścia. Aż wreszcie przyszedł on...

Choć Ankara jest turecką stolicą, przez dekady tutejsze stadiony były zaniedbywane bardziej niż w wielu innych tureckich miastach. Gdy jednak w całej Turcji zaczął się stadionowy boom, w 2014 roku władze Ankary zapowiedziały budowę dwóch stadionów: wielkiego na ponad 40 tys. widzów oraz mniejszego, określanego jako „butikowy”, o skali ok. 15 tys. widzów. Większy nie powstał do dziś.

Ten mniejszy miał powstać na odległym zachodnim przedmieściu Eryaman, w gminie Etimesgut, gdzie właśnie prowadzono linię metra. Prace przygotowawcze ruszyły jeszcze w 2015 roku, ale oficjalnie budowę rozpoczęto w 2016. Co ciekawe, wtedy już skala stadionu miała być większa – zapowiadano 18-20 tys. miejsc. Ostatecznie okazało się, że obiekt pomieści jeszcze więcej, do 22 tysięcy.

© FlyNFly CG

Choć rzadko się to zdarza, w pierwszych latach kompletnie nie wiadomo było, dla jakiego klubu obiekt powstaje. W 2014-2015 były tylko spekulacje, natomiast w 2016 już jawnie sugerowano, że będzie to dom Osmanlisporu, klubu finansowanego i faworyzowanego przez burmistrza Meliha Gökçeka, a znienawidzonego przez fanów bardziej tradycyjnych zespołów z Ankary, Ankaragücü oraz Gençlerbirliği. Ostatecznie Osmanlispor stracił finansowanie wraz ze zmianą burmistrza i spadł z najwyższej ligi, a plan przeprowadzki spalił na panewce. Za to oba wspomniane już kluby straciły w 2018 swój Stadion 19 Maja, dlatego to właśnie one zostały formalnymi gospodarzami.

© SAİT71 (cc: by-sa)

Sytuacja była problematyczna dla architektów z DB Architects, ponieważ pierwotnie obiekt miał mieć ornamentalną fasadę nawiązującą do architektury osmańskiej i kolorystykę z udziałem purpury i złota, a ostatecznie stracił tę część swojej tożsamości na rzecz neutralnej, szarej siatki fasadowej. Barwy obu gospodarzy uwzględniono jedynie w postaci krzesełek, które na trzech trybunach stanowią niebiesko-żółtą mozaikę, a na głównej są czerwone i czarne.

© oguzhancoskun, wowTURKEY

Na teren inwestycji wybrano obszar 6,4 hektara przy jednej z głównych alei Eryaman. Właśnie do niej prowadzi kibiców przedpole z parkingiem stanowiące główną drogę dojścia od zachodu. Topografia terenu skłoniła architektów do organizacji przestrzeni w odniesieniu właśnie do zachodu. Wchodzący tędy fani nie muszą pokonywać żadnych schodów, by dostać się na promenadę okalającą trybuny. Za to od wschodu i północy wejście na podniesioną promenadę jest konieczne. Za to udało się wygospodarować przestrzeń poniżej promenady na wschodzie i północy pod przyszłe funkcje towarzyszące.

© brs1905, wowTURKEY

Całkowity koszt inwestycji jest trudny do ustalenia, ponieważ w 2015 kontraktowano ją za 67,5 mln lir, w 2017 roku był awizowany na poziomie 80 mln lir, ale to najpewniej nie bilans końcowy. Efektem jest bryła wysoka na 22 metry, kryta blachą oraz poliwęglanem. Łączna powierzchnia zabudowy to ponad 37 tys. m², w tym czterokondygnacyjny budynek zaplecza stojący przy trybunie zachodniej.