Holandia: Tak NEC Nijmegen chce wrócić do elity
źródło: ForzaNEC.nl; autor: michał
Projekt jest ambitny, choć zakłada tylko nieznaczny wzrost pojemności. Za to wokół trybun mają urosnąć powierzchnie komercyjne, medyczne, biura, a nawet mieszkania. Tym sposobem klub miałby urosnąć w siłę i wrócić do Eredivisie na dobre.
Reklama
W zakończonym już sezonie NEC Nijmegen gromadziło ponad 8,5 tys. widzów na mecz. To trzeci wynik na zapleczu holenderskiej ekstraklasy i naprawdę niezły jak na średniaka w ligowej tabeli. Zarząd chce wykorzystać najbliższe lata na odbudowę pozycji w krajowej piłce, a środkiem do realizacji tego celu ma być rozbudowa stadionu.
Dziś mieści on 12,5 tys. widzów, a więc z zapasem wystarcza na mecze drugiej ligi. Jeśli jednak NEC zawita na dobre do Eredivisie, będzie dla kogo budować dalej. Pojemność nie skoczy gwałtownie, w klubie szacują, że 15 tys. miejsc wystarczy. To z kolei można zrobić poprzez dobudowanie nowych rzędów między boiskiem a podwyższoną dziś widownią. Koszt będzie relatywnie niewielki.
Znacznie droższy jest inny element planu: zabudowa stadionu funkcjami pozasportowymi. Warto wiedzieć, że Stadion de Goffert powstał podobnie jak nowy Zentralstadion w Lipsku, tj. wewnątrz eliptycznych nasypów swojego poprzednika. Jeśli NEC Nijmegen zrealizują swój najnowszy pomysł, to wypełnią pozostałe miejsce.
NEC nie są właścicielem swojego stadionu, ale mają opcję jego wykupu do połowy 2021. Właśnie z tym krokiem jest związany plan przebudowy. Na razie klub analizuje, na co pozwoli plan zagospodarowania przestrzennego.
– Wiele instytucji chce z nami współpracować nad nowym stadionem. Jesteśmy zaangażowani w rozmowy, by pokazać im, że chcemy nie tylko stadionu dla klubu, ale też dla miasta i jego mieszkańców. Chcemy pomóc rozwiązać problemy mieszkaniowe, z dostępem do powierzchni biurowych czy te natury społecznej. Stworzyć nowe serce Nijmegen, nową ikonę miasta
– wyjaśniał podczas noworocznego przyjęcia dyrektor generalny Wilco van Schaik.
Reklama