Katowice: Gigantyczny wzrost kosztów, co z budową?

źródło: własne [MK]; autor: michał

Katowice: Gigantyczny wzrost kosztów, co z budową? Miasto nie odebrało kompletnej dokumentacji od projektantów, ponieważ załączony do projektu kosztorys opiewał na prawie 300% planowanej ceny. Dla Katowic już wydatek 200 milionów był duży, co dopiero ponad 560 milionów!

Reklama

Gdy Katowice podpisywały umowę z RS Architekci na dokumentację dla Stadionu Miejskiego zakładała, że obiekt uda się postawić w kwocie ok. 200 mln zł. Tymczasem otrzymana pod koniec listopada wycena od architektów wynosi aż 561 mln zł. To blisko 300% zakładanej kwoty.

W odpowiedzi miasto zdecydowało się nie przyjmować od autorów dokumentacji, domagając się dostarczenia projektu zgodnego z wcześniejszymi ustaleniami. RS Architekci mają 21 dni na naniesienie takich zmian, które obniżą koszt do akceptowalnego poziomu.

Stadion Miejski w Katowicach

Kwota kosztorysu rażąco przekracza kwotę określoną w umowie. Tym samym otrzymane przez nas dzieło jest niezgodne z umową zawartą z RS ARCHITEKCI Sp. z o.o. Należy podkreślić, że przez ostatnie 14 miesięcy, a więc podczas etapu projektowania, nie otrzymaliśmy od projektanta żadnej informacji, która by mówiła o tak dużej zmianie w zakresie kwoty widniejącej w kosztorysie wykonawczym – mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

Trzeba przyznać, że różnica między wyliczeniami pracowni architektonicznej podanymi na etapie konkursu (184,5 mln zł) a tymi w zaproponowanym kosztorysie inwestorskim jest kolosalna. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, by można było przygotować w tak krótkim czasie zmiany obcinające większość kosztów inwestycji.

Termin 21 dni zaczyna płynąć dziś, dlatego trzeba poczekać na ustosunkowanie się architektów do sytuacji. Może się okazać, że budowa zaplanowanego stadionu w budżecie zbliżonym do oczekiwań będzie niemożliwa.

Choć trudno uznać to za pocieszające, to przy okazji dzisiejszego ogłoszenia katowickiego magistratu dowiedzieliśmy się, że stadion ma powstać od razu w wersji z 15 tysiącami krzesełek zamiast proponowanych wyjściowo 12 tysięcy.

Reklama