To ma być najbardziej ekologiczny stadion w Anglii, a być może na świecie. Powstanie niemal w całości z drewna, będzie wydajny energetycznie, otoczony drzewami. Wczoraj otrzymał pozwolenie na budowę.

Wczoraj po południu radni dystryktu Stroud głosowali nad wnioskiem o pozwolenie na budowę nowego stadionu Forest Green Rovers, klubu aspirującego do roli najbardziej ekologicznego na świecie. Było to już drugie głosowanie po tym, jak niespodziewanie radni odrzucili projekt w czerwcu.

Ponieważ za jednym i drugim razem planiści byli za budową, wczoraj radni poparli ich w głosowaniu. Niewiele jednak brakowało, by projekt znów utknął – przeszedł większością 6 do 4 głosów.

Przeciwnicy obawiają się wpływu na pobliski ośrodek dla dzieci ze specjalnymi potrzebami, a także niekorzystnych skutków wyprowadzki FGR z obecnego stadionu w Nailsworth. Ten ma być zburzony, a w jego miejscu zaplanowano powstanie 80 mieszkań ekonomicznych.

Pomimo sukcesu w głosowaniu wciąż może dojść do zablokowania inwestycji, jeśli będą formalne protesty. Na razie jednak są powody do entuzjazmu dla klubu i kibiców. Planowany przez nich stadion ma być pierwszym nowoczesnym obiektem wzniesionym niemal w całości z drewna.

Pomieści 5 tys. widzów w wyjściowej konfiguracji, a docelowo będzie można osiągnąć do 10 tys. miejsc. Przy arenie zaplanowano 1500 miejsc postojowych, które mają powstać wokół 500 drzew.