W Rzeszowie o podgrzewanym boisku i nowym oświetleniu mówi się co roku, ale w 2020 wreszcie miasto ma przejść od słów do czynów. Najpierw zmiany ma przejść system oświetlenia, a latem wymianę czeka boisko.

Stolica Podkarpacia wciąż nie ma klubu w I Lidze i to najważniejszy powód, dla którego Stadion Miejski przy Hetmańskiej nie doczekał się długo omawianej modernizacji. W sezonie 2019/20 ani Resovia, ani Stal nie zamierzają jednak dać miastu spokoju w tym względzie – oba kluby mogą powalczyć o awans na zaplecze Ekstraklasy.

Samorząd jest więc zmuszony wreszcie podjąć działania, by w razie awansu spełnić kryteria infrastrukturalne. Najpierw, wiosną 2020, planowana jest zmiana systemu oświetlenia. Bo choć obiekt lampy ma (ba, nawet dwa zestawy – jeden dla żużla, jeden dla piłki), to z natężeniem 500 lux nie spełniają wymogów transmisji, pozwalając co najwyżej na treningi.

© Irena Gałuszka, StadionMiejski.eRzeszow.pl

– Na wiosnę, w pierwszym etapie przebudowy, zostanie wykonane nowe oświetlenie, wspólne dla piłki i żużla. Koncepcja projektu zakłada, że część elementów oświetlenia będzie zawieszona na dachu trybuny i dodatkowo zostaną zainstalowane dwa nowe słupy poza torem – mówi dla „Nowin” wiceprezydent Rzeszowa Stanisław Sienko.

Na podstawie tej deklaracji jest więc szansa, że zniknie przynajmniej część masztów wokół toru, które dziś zasłaniają kibicom fragmenty boiska.

Po wykonaniu nowych lamp miasto chce wykonać trudniejszą część, czyli nową, podgrzewaną murawę. Prace mają wypaść w okresie pomiędzy końcem maja a sierpniem, by jak najmniej ingerować w kalendarz rozgrywek. Miasto szacuje, że operacja powinna potrwać nie dłużej niż 8 tygodni.