Radom: Wykonawca ucieka, miasto reaguje
źródło: Radomskie Centrum Sportu / własne [MK]; autor: michał
Miało być podpisanie umowy, było niespodziewane odwołanie, a teraz jest skandal, bo zwycięskie firmy nie chcą zbudować stadionu. Miasto natychmiast przystąpiło do rozmów z drugim oferentem i zgłosiło sprawę na prokuraturę.
Reklama
Oficjalne podpisanie umowy na dokończenie stadionu Radomiaka i hali widowiskowej miało nastąpić 8 listopada. Nieoczekiwanie wpłynęło jednak odwołanie od firmy, która nie startowała w ogóle w przetargu, co nie pozwoliło dotrzymać terminu. Odwołanie zostało wycofane po kilku dniach, ale umowy jak nie było, tak nie ma.
Okazuje się – jak ujawnił dziś radomski MOSiR – że zwycięskie konsorcjum firm Erekta Budownictwo/Interiors Karolina Pawlak postanowiło nie przystąpić do podpisania umowy z inwestorem. Firma tym samym wycofała swoją gotowość do realizacji inwestycji. W związku z tym miasto podjęło dwa istotne kroki. Po pierwsze, złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Prezes MOSiR Grzegorz Janduła podkreśla, że, wyjaśnienia wymaga, czy wykonawca mógł w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dopuścić się udaremnienia lub utrudnienia przetargu publicznego, w tym również czy nie wszedł w porozumienie z inną osobą, działając w ten sposób na szkodę organizatora przetargu. Chodzi o odwołanie, które tuż przed planowanym podpisaniem umowy złożyła firma Maat 4 z Warszawy i wycofała je po kilku dniach co pozwoliło Erekcie odzyskać wpłacone wadium.
Drugim ważnym krokiem było zwrócenie się do drugiej firmy z przetargu, Betonox Construction, czy ta jest dalej gotowa zrealizować inwestycję. Jej oferta jest jeszcze analizowana, ale już parę godzin po podaniu tej informacji Radom potwierdził, że Betonox wyraził gotowość do realizacji inwestycji na złożonych w ofercie warunkach.
Dla Radomia oznacza to droższą inwestycję. Zamiast 67,5 mln zł miasto musi się liczyć z wydatkiem rzędu 82 mln zł, a zamiast 5-letniej gwarancji miasto otrzyma 3 lata. Ponieważ jednak innej oferty nie ma, a przetarg już raz był unieważniany, samorząd zdecydował się zwrócić do droższego oferenta.
Cała sprawa powoduje kolejne opóźnienia w oddaniu inwestycji, która od chwili wznowienia prac powinna zająć jeszcze rok. Dlatego niezależnie od oddania stadionu Radomiaka, Radom musi zainwestować w nowe oświetlenie na stadionie Broni Radom. Instalacja ma być gotowa przed rozpoczęciem rundy wiosennej.
Reklama