Gdańsk: Ile spółki miejskie wydają na Stadionie Energa?
źródło: Trojmiasto.pl; autor: michał
Ceny za wynajem lóż stadionowych zwykle są pilnie strzeżoną tajemnicą. Tak było też w Gdańsku, jednak trzy wyroki sądu administracyjnego ukróciły ukrywanie sum. Teraz już wiemy, ile z pieniędzy podatników idzie na loże. I, prawdę mówiąc, do sensacji daleko.
Reklama
Od początku funkcjonowania Stadionu Energa wśród najemców najdroższych i najbardziej prestiżowych lóż znajdują się instytucje finansowane ze środków podatników, w tym jedne z kluczowych spółek miejskich.
Przez długi czas portal Trójmiasto.pl nie mógł doprosić się ani od operatora, ani od spółek, informacji o kwotach za tę usługę. Z jednej strony opór nie dziwi – każdą umowę negocjuje się indywidualnie z klientem i nie jest pożądane, by ktoś dowiedział się, że inny płaci mniej/więcej. Z drugiej jednak strony mówimy o pieniądzach podatników. Co prawda o pieniądzach podatników przelewanych do innej spółki finansowanej z tychże pieniędzy, ale wciąż...
Dlatego Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje ujawnienie, ile płaci za korzystanie ze swojej loży. Gdy wyrok (już trzeci) zapadł, za GAiT poszły kolejne spółki, do których zwrócił się portal. Oto uzyskane przez Trójmiasto.pl informacje:
- Gdańskie Autobusy i Tramwaje – 61,5 tys. zł rocznie przez 3 lata;
- Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna – od otwarcia 100 tys. rocznie do 2018, 51,7 tys. zł za 2019;
- Zakład Utylizacyjny w Szadółkach – od 2014 po 40 tys. zł rocznie;
- Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego – 47,5 tys. zł rocznie w 2011-2018, 40 tys zł za 2019;
Osobnym przypadkiem jest spółka Arena Gdańsk, która wynajmuje dwie ważne loże od Areny Gdańsk Operator, swojej spółki córki. To osobliwa sytuacja, ponieważ oba podmioty są ze sobą związane, a do tego opłacone loże są następnie podnajmowane innym podmiotom, na czym operator zarabia.
Jak zwracają uwagę przedstawiciele wskazanych powyżej spółek, loże pełnią ważną rolę w ich działalności. Stanowią miejsce spotkań biznesowych, przygotowań i konferencji (pomieszczenia są dostępne dla klientów non stop, nie tylko w dni meczowe), element benefitów pracowniczych i budowania wizerunku. Czyli... są tym, czym tradycyjnie są stadionowe loże dla dużych spółek. W dodatku stawki nie są wygórowane, zwłaszcza w skali wydatków tak dużych podmiotów.
O ile wyniki swojego dochodzenia Trójmiasto.pl opisuje rzetelnie i bez emocji, o tyle inne media nie miały tyle umiaru i bezstronności. Konserwatywno-liberalny „Najwyższy Czas” postanowił wykorzystać informacje jako element ataku na gdański samorząd, który rzekomo „sztucznie pompuje” budżet wielkiej areny. Oczywiście nigdzie w treści autor nie zwraca uwagi, że samorządowe środki z wynajmu lóż stanowią ułamek obrotów Stadionu Energa i zdecydowanie nie stanowią o jego rentowności, za to są korzyścią dla wynajmujących je spółek.
Reklama