Ma być wielki sklep, muzeum klubowe, a na deser hotel. Taki jest plan wobec parkingu za północną trybuną Villa Park. Aston Villa właśnie dostała pozwolenie na rozbiórkę istniejących budynków.

Dziś stoją tu dwa duże budynki: sklep klubowy połączony z kasami, a także stara siedziba akademii piłkarskiej. Wkrótce oba będą przeszłością, ponieważ z końcem września Aston Villa otrzymała pozwolenie na rozbiórkę obu budynków.

Funkcje mieszczące się w nich mają zostać przeniesione do tymczasowych siedzib, a zwolnione miejsce chwilowo zamieni się w dodatkowy parking na dni meczowe. Docelowo powstanie tu nowy, większy sklep klubowy, a do tego wolno stojące muzeum. Trzecim obiektem ma być hotel, na którym klub ma zarabiać przy okazji meczów i nie tylko.

Na razie nie ma informacji, kiedy klub zacznie burzyć stare obiekty, ale może się to stać po obecnym sezonie. Aspiracje nowych właścicieli Aston Villa są bardzo wysokie i można to odczuć. Duże wydatki zmusiły przecież klub do sprzedaży stadionu, ale – przynajmniej chwilowo – opłaciło się. Jest Premier League i jest wielki głód sukcesu wśród kibiców.

– Mamy 7 tysięcy oczekujących na karnety, pierwszy raz w historii klubu. Villa Park ma 42 tysiące miejsc i jeśli zadomowimy się na dobre w Premier League, to będziemy musieli podnieść pojemność. Mamy już plany, gdzie można dodać miejsc. Czy zburzymy Villa Park? Nie ma szans, to katedra futbolu – mówił niedawno Christian Purslow, dyrektor wykonawczy w Villa.