Wielu polskich turystów rozpozna te miejsca z wakacyjnych podróży. W naszej bazie po raz pierwszy pojawiają się Trogir i Klis, gdzie stadiony może i są małe, ale widoki – klasa światowa!

Stadion pod Klisom, Klis

© Groundhopping Merseburg

Położona wyjątkowo malowniczo wieś Klis znajduje się zaledwie kilka kilometrów od Splitu. Tu, w cieniu słynnej twierdzy w skałach, znajduje się jedno z piękniej ulokowanych boisk piłkarskich w Chorwacji.

Miejscowy klub Uskok (w chorwackim znaczy „czatownik”) gra przy jednej trybunie opartej o naturalnie nachylony teren, która posiada ok. 2 tys. miejsc siedzących. Za trybuną można znaleźć dwa małe, syntetyczne boiska – na więcej obiektów sportowych przy trudnej topografii Klisu miejsca nie starczyło.

Igralište Batarija, Trogir

© Groundhopping Merseburg

Jeden z najbardziej znanych stadionów Chorwacji wcale nie należy do największych, bo i miejsca na maleńkiej wysepce jest wyjątkowo niewiele. Tutejsze antyczne uliczki pozwalają tylko na ruch pieszy, a mimo to w cieniu starego miasta udało się zmieścić jeszcze boisko piłkarskie.

Zlokalizowane na zachodnim skraju historycznej wyspy, boisko ma za południową bramką XV-wieczny zamek Kamerlengo, a za północną – samotną wieżę. Szatnie i jedyna trybuna nie mogły znaleźć się po tradycyjnej, zachodniej stronie boiska, bowiem plac gry od nabrzeża po zachodniej stronie dzieli dosłownie 10 metrów.

Przy stadionie istniała kiedyś żelbetowa trybuna dla ok. tysiąca widzów, jednak została zaniedbana i rozebrana w 2019 roku. W jej miejscu postawiono składane trybuny ze 163 miejscami siedzącymi. W tym samym roku historyczne naturalne boisko zastąpiła syntetyczna murawa.