Lwów: Karpaty o krok bliżej własnego stadionu
źródło: własne [MK]; autor: michał
Radni Lwowa zgodzili się na decyzję o warunkach zabudowy dla Stadionu Ukraina. Stare trybuny mają zostać zrównane z ziemią, a nowe będą o połowę mniejsze. Uwolnione tym sposobem miejsce będzie udostępnione pod zabudowę komercyjną.
Reklama
Pamiętacie o Metaliście Charków i Dnipro Dniepropietrowsk? Po obu klubach zostało wspomnienie, wypadły z ukraińskiego futbolu zawodowego. Karpaty Lwów zdecydowanie nie chcą podzielić tego losu, a w turbulencjach ukraińskiej piłki nie można być pewnym przyszłości. Dlatego klub zamierza zainwestować w dodatkowe funkcje wokół stadionu, by zdywersyfikować swoje źródła dochodu.
Plan jest bardzo interesujący, zwłaszcza w dobie zapaści na krajowym rynku piłkarskim. Karpaty, których nie stać na korzystanie z drogiej i położonej za miastem Areny Lwów, grają dziś na Stadionie Ukraina. Od kilku lat dojeżdża tu tramwaj, kibice przychodzą chętniej, a roczna dzierżawa to tylko 1 hrywna (oczywiście plus koszty organizacji meczów i utrzymania obiektu).
Właśnie wokół Ukrainy skupia się plan Karpat: stare, nasypowe trybuny mają zostać usunięte, a wokół boiska przewidziano stworzenie nowych, jednopoziomowych trybun dla 15 tysięcy kibiców. To niewiele ponad połowa obecnej pojemności, ale dla Karpat – wystarczająco.
Ponieważ układ zmieni się z lekkoatletycznego na piłkarski, wokół stadionu pojawi się dużo wolnego miejsca. Tutaj Karpaty chcą sfinansować (samodzielnie lub z partnerami prywatnymi) rozległy zespół budynków o wysokości 3-4 pięter.
W planie są biura Karpat, akademia piłkarska, centrum rehabilitacji i wellness, a także niewielki hotel (do 50 osób) na potrzeby drużyn przyjezdnych. Z kolei obok powstałby nieco większy hotel (do 100 osób), luźno pojęte powierzchnie komercyjne, a obok boiska treningowego – korty tenisowe i pola do treningu bramkarskiego. Dwa parkingi (naziemny na 103 i podziemny na 310 aut) pomogą w obsłudze meczowej i codziennej.
Właśnie nad tym planem debatowali w miniony czwartek radni Lwowa i zdecydowana większość z nich – 42 osoby – zgodziła się na przedstawiony im szczegółowy plan zagospodarowania terenu (DPT). To otwiera Karpatom drogę do zlecenia pełnej dokumentacji projektowej.
Konieczne będzie jeszcze zabezpieczenie dzierżawy na stadion z nowymi funkcjami, jednak Lwów i tak stoi w bardzo korzystnej sytuacji w porównaniu do wielu innych miast. Mamy tu prywatnego inwestora, który chce wpompować dziesiątki milionów dolarów i nie oczekuje wsparcia publicznego poza zgodą na nowe funkcje przy stadionie.
Reklama