Tuż przed otwarciem nowego stadionu Tottenham ogłosił 5-letnie partnerstwo z zespołem Saracens. Co roku rugbyści rozegrają co najmniej jeden mecz na 62-tysięczniku.

Dziś Tottenham i Saracens ogłosili, że zespół rugby przez co najmniej 5 lat będzie organizował swój największy mecz na nowym stadionie, który oficjalnie zostanie otwarty jutro. Szczegóły umowy nie są znane, jednak to już drugie partnerstwo po NFL, na mocy którego kalendarz imprez całostadionowych zapełnia się.

© sbally

Dla Saracenów to już druga zmiana areny, od kiedy zaczęli organizować tzw. „big game” w 2009. Pierwsze mecze odbyły się na Wembley, a od dwóch lat areną był London Stadium. Teraz pojedynki będą rozgrywane na pierwszym londyńskim stadionie, który oferuje dwa różne boiska – składane naturalne i syntetyczne ukryte pod nim.

Dzięki tej umowie już przed otwarciem obiekt zbliża się do gwarantowanego przekroczenia liczby 30 wydarzeń całostadionowych w sezonie. Mówimy o 19 meczach w ramach Premier League, występach w Pucharze Anglii, Pucharze Ligi oraz europejskich rozgrywkach. Do tego 2 mecze NFL (z opcją utworzenia stałego klubu na stadionie „Kogutów”) i jeden rugby.

Po długim oczekiwaniu na nowy stadion, jego rozruch zapowiada się imponująco. Wart ok. miliarda funtów projekt wciąż przechodzi ostatnie poprawki, ale po pierwszym wydarzeniu testowym 24 marca nie ma już ryzyka, by jutrzejszy mecz otwarcia przeciwko Crystal Palace nie odbył się zgodnie z planem.