Częstochowa: PZM zachęca prezydenta, by domknął stadion Włókniarza
źródło: PrzegladSportowy.pl; autor: michał
Jeśli Częstochowa zbuduje brakującą trybunę na stadionie żużlowym, to Polski Związek Motorowy obiecał prestiżowe zawody. Czy prezydent się skusi? Na razie ma przecież na głowie stadion piłkarski dla Rakowa...
Reklama
Kilka dni temu w Częstochowie odbyło się spotkanie Rady Nadzorczej PGE Ekstraligi. Miejsce nie było przypadkowe, ponieważ – jak relacjonuje „Przegląd Sportowy” – gościem specjalnym był właśnie prezydent Częstochowy, Krzysztof Matyjaszczyk. Działacze PZM próbowali zachęcić go, by doinwestował Arenę Częstochowa.
Jak pisze „PS”: Z naszych informacji wynika, że jeśli w miejskim budżecie na rok 2020 znajdą się pieniądze na dobudowanie trybuny nad parkiem maszyn, to już w 2022 lub 2023 roku żużlowa centrala pomoże miastu w zdobyciu praw do organizacji finału Speedway of Nations lub Drużynowego Pucharu Świata
.
Brzmi obiecująco tym bardziej, że częstochowski stadion wśród tych żużlowych prezentuje się naprawdę okazale. Jest jednym z największych dedykowanych tej konkretnej dyscyplinie sportu, brakuje tylko pominiętej w modernizacji 2005-07 głównej trybuny, nad parkiem maszyn. Miałaby pomieścić ponad 2 tys. widzów, mogłaby być częściowo lub całkowicie zadaszona. Projekt jest, choć z pewnością wymagałby aktualizacji.
Wszystko pięknie, ale... znalezienie na nią środków w budżecie na 2020 rok wydaje się wyjątkowo optymistyczną propozycją. Częstochowa jest przecież w przededniu budowy stadionu piłkarskiego, którego ostatecznej ceny jeszcze nie znamy. Machina już jednak ruszyła, trwa przygotowywanie projektu, jest dofinansowanie z ministerstwa. Czy więc znajdzie się w budżecie choćby skromna suma na „ruszenie z miejsca” na drugim miejskim stadionie?
Reklama