Nowy stadion: Pierwszy piłkarski w Iranie
źródło: własne | MK; autor: michał
Późną jesienią obiekt otwierali wiceprezydent i minister sportu Iranu, ale to nie ich projekt, lecz prywatna inwestycja. Właśnie dlatego budowa trwała aż 10 lat – robiono tyle, na ile były środki. A efekt i tak jest interesujący!
Reklama
Inwestycja na 22 hektarach na wschodzie Ahwazu odbywała się z dala od zainteresowania nawet w samym Iranie, dlatego również na świecie stosunkowo późno zaczęto o niej mówić. Okazuje się bowiem, że przygotowania do zagospodarowania terenu rozpoczęto jeszcze w 2007 roku, a budowa ruszyła w 2008. Dlaczego więc inwestycję ukończono dopiero po 10 latach?
Ponieważ inwestorem jest prywatna firma, Khouzestan Steel (choć przy wsparciu miasta i ministerstwa), która środki udostępniała stopniowo, w ramach możliwości. Szacuje się, że na sam stadion wydano ok. 40 mln $ i jeśli ta suma się potwierdzi, to inwestycja jest bardzo oszczędna. Dość powiedzieć, że 23 tys. m2 membrany dachowej sprowadzono z Europy. Jednak ani dach, ani cztery efektowne spiralne rampy w rogach obiektu nie czynią go wyjątkowym.
Najwięcej uwagi w Iranie zdobył dzięki swojemu... piłkarskiemu układowi. Nie jest co prawda ściśle „prostokątnym” obiektem, jednak jako pierwszy duży stadion nie posiada bieżni lekkoatletycznej wokół placu gry, dzięki czemu 27 tysięcy widzów ma otrzymać lepszy ogląd boiska.
Widownię okala tu pojedyncza promenada z kateringiem i sanitariatami, jednak zachodnia trybuna oferuje wysoki poziom luksusu, od marmurowych korytarzy po 750-metrową salę jadalną. Przy obiekcie powstaje zresztą również 5-gwiazdkowy hotel, by przyjmować gości. Jest także zaplecze dla klubu Foolad FC w postaci trzech boisk piłkarskich, krytej pływalni czy sztucznego jeziorka. Docelowo ma się również pojawić rozległy parking oraz stacja metra.
Reklama