Co prawda mówimy o „największym projekcie artystycznym” w historii Austrii, ale i tak głośno pobrzmiewają kpiące głosy. Oto stadion za 100 milionów euro nadaje się tylko do tego, by posadzić na nim drzewa i patrzeć, jak rosną.

W Austrii o tym planie mówi się od zeszłego roku, a jego inicjator pierwszy raz proponował władzom Klagenfurtu swój pomysł już kilka lat temu. Klaus Littmann to artysta, który chce odtworzyć w rzeczywistości znany szkic sprzed lat.

Na dystopicznym rysunku „Nieskrępowane przyciąganie przyrody” autorstwa Maksa Peintnera widać wypełniony po brzegi stadion na wiedeńskim Praterze. Tyle że gości nie oglądają rozgrywek sportowych, a rosnące drzewa. To smutna wizja świata, w którym naturalna roślinność jest już tak rzadka, że przyciąga tłumy.

O ile szkic jest rzeczywiście ciekawy, o tyle jego realizacja w praktyce u wielu wywołuje odruch pukania się w czoło. Gdy w zeszłym roku udało się zatwierdzić projekt For Forest, zapadła bowiem decyzja, że boisko Wörthersee Stadionu zostanie zniszczone na dwa miesiące, a piłkarze Austrii Klagenfurt mają się wynieść. Od początku września do końca października zrobią miejsce dla 200 drzew kilku gatunków.

Buki, klony, lipy, czeremchy i drzewa iglaste już zostały wytypowane. Na razie są w szkółce leśnej, wiosną zostaną przywiezione do Klagenfurtu i posadzone niedaleko stadionu. W sierpniu zacznie się ich osadzanie na boisku. Mówimy o ogromnym przedsięwzięciu – 200 drzew o wysokości 10-14 metrów. Kolidujący z sezonem piłkarskim okres wybrano celowo, ponieważ wtedy liście zaczną zmieniać kolory na jesienne.

Przez prawie dwa miesiące stadion zostanie otwarty za darmo, by odwiedzający z całej Europy mogli wejść i patrzeć na drzewa. Tak, tak – Klaus Littmann uważa, że ludzie będą zjeżdżać z całego kontynentu, by podziwiać jego dzieło. Bo, jak sam twierdzi, to największe przedsięwzięcie artystyczne w historii Austrii. Koszt jest niebagatelny, w granicach 9-10 mln zł po przeliczeniu. Na szczęście dla podatników, cały projekt For Forest ma być sfinansowany prywatnie.

A piłkarska Austria Klagenfurt? Niestety istnieje bardzo realne ryzyko, że więcej widzów będzie przychodzić i patrzeć na drzewa niż na ich grę. W aktualnym sezonie średnia widownia do niewiele ponad 600 osób pomimo awansu do drugiej ligi.