Chorzów: Jeden rywal mniej, Śląski wciąż w grze
źródło: własne | MK; autor: michał
Stadion Śląski właśnie poprawił swoją szansę na organizację lekkoatletycznych Mistrzostw Europy 2024. Z rywalizacji odpadł kandydat z Finlandii, zostały już tylko trzy miasta.
Reklama
Pierwotnie chęć przygotowania mistrzostw obok Polski wyraziły Mińsk, Göteborg oraz Tampere. Tymczasem 22 stycznia do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki wpłynęło pismo z European Athletics informujące, że europejska federacja podjęła decyzję, że w finałowej trójce znalazły się ofert Białorusi, Szwecji i Polski – napisał dziś Polski Związek Lekkiej Atletyki na swojej stronie internetowej.
Taka decyzja była oczekiwana, tj. jeden z czwórki kandydatów musiał odpaść przed końcem stycznia, a Tampere było infrastrukturalnym „outsiderem”. Teraz zaczyna się prawdziwa konkurencja, ponieważ Śląsk ma niewiele ponad rok na przekonanie do siebie organizatorów. Wybór spomiędzy Stadionu Śląskiego, Stadionu Dinama oraz Ullevi nastąpi w kwietniu 2020.
Siłą śląskiej kandydatury ma być start jako aglomeracja Silesia, zdecydowanie największa z trzech kandydatów. Największy jest również stadion, ponieważ Śląski jest o ponad 10 tysięcy większy od Ullevi i o ponad 30 tysięcy większy od Stadionu Dinama. Co więcej, polski kandydat jest jedynym zapewniającym pełne zadaszenie widowni.
Mistrzostwa Europy odbywają się w cyklu dwuletnim, najbliższe (2020) zorganizuje Paryż na Stade Charlety. Gospodarza imprezy w 2022 jeszcze nie wybrano. Polska nigdy dotąd nie była gospodarzem tej imprezy.
Reklama