Nowy projekt: Gdy mały klub ma wielkie marzenia
źródło: własne | MK; autor: michał
City of Liverpool FC powstali dosłownie 3 lata temu, a już zaliczyli awans, zdobyli pierwsze puchary i właśnie pokazali propozycję budowy stadionu. Nie zraża ich, że grają w dziewiątej lidze!
Reklama
Na pewno słyszeliście o klubach-buntownikach, jak FC United of Manchester (FCUM), powstających jako alternatywa dla komercyjnej piłki nożnej. Ich głównym celem ma być działanie na rzecz swojej społeczności i odpowiedzialność przed tą właśnie społecznością. Dlatego nie ma jednego bogatego właściciela, lecz setki lub tysiące drobnych, nawet ubogich akcjonariuszy.
Na piłkarskiej mapie Anglii pojawiają się kolejne takie kluby, a jednym z najgłośniejszych w ostatnich latach debiutów jest City of Liverpool FC (COLFC). Na razie są głęboko na dolnych szczeblach piłkarskiej drabiny, ale od startu w 2015 zdołali już wywalczyć pierwszy awans. Na razie do 9. ligi piłkarskiej (North West Counties Football League Premier Division).
Nie brzmi imponująco, ale tu nie o szczebel chodzi. COLFC mają już ponad 1200 kibiców-akcjonariuszy, organizują akcje charytatywne i na swoich meczach gromadzą średnio trzykrotnie więcej niż ligowa konkurencja. Do końca grudnia ich przeciętna widownia to 434 osoby na mecz, a rok temu w jednym meczu udało im się przekroczyć tysiąc!
Klub rośnie bardzo szybko i walczy o kolejny awans. A w tle walczy o znacznie więcej, ponieważ już od początku tego roku trwają rozmowy z miastem w sprawie budowy stadionu. Pierwszy w historii stadion City Of Liverpool FC miałby stanąć w miejscu dawnych boisk Fazakerley. Choć to teren zaraz za granicami administracyjnymi Liverpoolu, jest w zarządzie miasta, które zgodziło się wejść w negocjacje z klubem w sprawie wieloletniej dzierżawy.
Przedmiotem negocjacji jest pokazana tu wizja powstania stadionu oraz zespołu treningowego. Główny obiekt miałby powstać na południowej części działki, przy Longmoor Lane. To stadion stworzony wyjściowo dla 3 tysięcy osób, ale z możliwością podjęcia aż 5 tysięcy widzów na miejscach siedzących po rozbudowie.
Poza centralnym obiektem w planie jest jedno pełnowymiarowe boisko treningowe oraz do sześciu mniejszych. Ponieważ do 2021 roku klub ma podpisaną umowę na korzystanie ze stadionu w Bootle, należy się spodziewać przeprowadzki najwcześniej po tym terminie.
Na razie jednak entuzjazm jest ogromny. Już teraz udało się zebrać pół miliona funtów (!) w ramach crowdfundingu, a w toku jest emisja udziałów w stadionie wartych kolejny milion funtów. Cel to w tej chwili 2 miliony, ale może się jeszcze zmienić.
Istotna uwaga: prezentowany dziś plan to jedna z trzech zaprezentowanych wizji, dlatego nie należy traktować go jako wersji ostatecznej. Wytyczne powinny jednak pozostać bez zmian.
Reklama