Będzie boisko pełnowymiarowe, bieżnia, a docelowo również nowe trybuny. Na razie jednak kończą się prace demontażowe obecnego stadionu miejskiego. Efekty mamy podziwiać za rok.

W podkarpackim Jarosławiu rozpoczęła się pierwsza wielka przebudowa lekkoatletycznego stadionu MOSiR. Tylko do wigilii ma czas wykonawca rozbiórki dotychczasowego obiektu, którego zadaniem jest usunięcie starych nasypowych trybun, ogrodzeń, drzew, piłkochwytów i kortu tenisowego.

Po ukończeniu tego zadania rozpocznie się budowa następcy. W planie jest syntetyczne boisko pełnowymiarowe z oświetleniem treningowym, bieżnia 4-torowa (ale z 6 torami na prostej), a wokół tego nowa widownia. Skromna, ale wystarczająca – obecny stadion ma 3 rzędy dla kibiców, nowy ma mieć tyle samo, tyle że już na żelbetowej podbudowie.

Poza kluczowymi elementami stadion zaoferuje również skocznię do skoku w dal, o tyczce, skoku wzwyż, rzutnię do pchnięcia kulą oraz boisko do siatkówki.

Prace budowlane potrwają do listopada 2019 i pochłoną łącznie prawie 9,5 mln zł (170 tys. zł za rozbiórkę i 9,247 mln zł za nowy obiekt). Suma uwzględnia dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki w wysokości ok. 2 mln zł.

Wykonawcy dla obu faz są różni, a za przyszły stadion odpowiadać będzie warszawska Gardenia Sport. Spółka zobowiązała się udzielić oczekiwanej przez miasto gwarancji na 7 lat.