To miała być najbardziej imponująca arena treningowa Euro 2020 w Bukareszcie. Ale nie będzie, ponieważ budowa ruszy wtedy, gdy miała się już kończyć. Stadion będzie też dużo mniejszy i ulokowany w innym miejscu.

To od początku było zbyt piękne, by było prawdziwe. Bukareszt obiecał aż cztery nowe stadiony jako obiekty treningowe przed Euro 2020, a ich łączna pojemność miała przekraczać 80 tysięcy miejsc! Oczywiście pojemność nie ma wiele wspólnego z wymogami Euro, to po prostu nowe domy dla uznanych drużyn Bukaresztu: Steauy, Dinama i Rapidu (czwarty to obiekt do rugby).

Niestety, zaprezentowany jako pierwszy stadion Dinama Bukareszt zostanie otwarty jako ostatni. W dodatku będzie mniejszy i w innym miejscu niż planowano. Miał być w budowie od 2017 do 2019 roku, ale prace zaczną się najwcześniej w marcu 2019 i potrwają do 2021. Euro przejdzie więc obok tego stadionu.

Zmiana lokalizacji to z kolei pokłosie sądowych sporów własnościowych i efekt optymalizacji inwestycji. Zamiast w miejscu starego Stadionul Stefan Cel Mare obiekt zastąpi pobliski welodrom i boisko treningowe.

Wreszcie, pojemność od początku była przesadzona. Według koncepcji z 2016 Dinamo miało otrzymać arenę z ponad 30 tysiącami miejsc, choć klub w zeszłym roku miał średnią ledwo ponad 4 tys. widzów, a w aktualnych rozgrywkach jest bliżej 3,5 tysięcy. Dlatego CNI (Compania Nationala de Investitii) przeskalowała obiekt do 18 tysięcy miejsc. To mniej od rekomendowanych przez klub i związek piłkarski 20-25 tysięcy, ale wciąż z dużą dokładką ponad realne potrzeby.

Na aktualne wizualizacje stadionu jeszcze czekamy. Na razie ukończone jest tylko studium wykonalności, nie ma kompletnej dokumentacji.